Reklama
Rozwiń
Reklama

Polska-Rumunia: Kapitał sympatii

Polska i Rumunia to najważniejsze państwa na wschodzie Unii Europejskiej i warto wyciągać z tego wnioski – pisze publicysta.

Publikacja: 16.09.2015 21:58

Bogumił Luft

Bogumił Luft

Foto: Fotorzepa, Michał Sadowski

Według anegdoty krążącej kilkanaście lat temu w Bukareszcie prezydent Emil Constantinescu pokazał Billowi Clintonowi na mapie, gdzie leży Rumunia, co miało zrobić na prezydencie USA duże wrażenie.

To tylko anegdota – faktem jest jednak, że administracja amerykańska zaczęła w końcu lat 90. traktować Rumunię jako obiecującego sojusznika o sporym ciężarze gatunkowym w niestabilnym regionie. Przyczyniła się do tego praktyczna lekcja geopolityki, jakiej udzieliły władze Rumunii wiosną 1999 roku. Bukareszt wsparł wówczas stanowczo działania NATO w obronie mieszkańców Kosowa poddanych czystkom etnicznym, zyskując wizerunek wyjątkowo wiarygodnego partnera Zachodu w rozdygotanym regionie Europy Południowo-Wschodniej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dodatkowe -10% na BLACK WEEK

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Week - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Szczyt OUBZ. Koalicja niechętnych do pomocy Putinowi
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Kto się zajmie bezpieczeństwem Polski?
felietony
Jerzy Surdykowski: Bezsilność - od powstańców listopadowych do czasów obecnych
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: Karol Nawrocki odniósł wielki sukces w sprawie pokoju na Ukrainie
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Plany Donalda Trumpa i Europy nie przyniosą pokoju, tylko wydłużą wojnę
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama