Reklama
Rozwiń
Reklama

Rusłan Szoszyn: Umowa Ukraina–USA, czyli jak nie stracić własnego kraju

Wygląda na to, że niebawem Ukraina podpisze z USA umowę surowcową. Kijów musi mocno uważać na rozstawione przez Donalda Trumpa pułapki.

Publikacja: 18.04.2025 04:48

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Foto: REUTERS/Alina Smutko

Negocjacje ukraińsko-amerykańskie trwają już od kilku miesięcy, a treść projektu tzw. umowy surowcowej wielokrotnie się zmieniała. Sekretarz skarbu USA Scott Bessent zapowiedział ostatnio, że porozumienie może zostać zawarte jeszcze w tym tygodniu. Wygląda na to, że presja na Kijów ze strony Waszyngtonu rośnie – amerykański przywódca pilnie potrzebuje sukcesów w obliczu mijających 100 dni urzędowania. Z punktu widzenia USA za sukces Trumpa można byłoby uznać podporządkowanie w ciągu nieco ponad trzech miesięcy na dziesięciolecia państwa, którego Władimir Putin nie potrafił podporządkować przez ponad trzy lata, wysyłając tam całe swoje wojsko. Ale czy sukcesy Trumpa będą zbieżne z interesami Ukraińców?

Pozostało jeszcze 86% artykułu

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Włodzimierz Czarzasty jest sprytny, ale nie fajny
Opinie polityczno - społeczne
Barbara Socha: W obliczu kryzysu demograficznego potrzebujemy nowego kontraktu społecznego
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wszyscy się cieszą, że Włodzimierz Czarzasty jest nowym marszałkiem
felietony
Jan Zielonka: Zapomniana wojna z Covid-19
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Recepta na pewną katastrofę Europy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama