Reklama

Michał Matlak: Po wizycie Donalda Tuska w Kijowie: wspierajmy Ukrainę z całych sił, ale nie liczmy na wdzięczność

Liczenie na wdzięczność w relacjach międzynarodowych jest błędem. W przypadku Polski i Ukrainy oba kraje mają wspólny interes, i to na nim powinniśmy opierać wspólną politykę. Na co może się przełożyć spotkanie Donalda Tuska i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie?

Publikacja: 25.01.2024 03:00

Premier Polski Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania w Kijowie

Premier Polski Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania w Kijowie

Foto: PAP/Vladyslav Musiienko

Wizyta Donalda Tuska w Kijowie zaczęła proces redefinicji relacji między naszymi krajami. Wygląda na to, że szybko zamkniemy sprawę najbardziej palących problemów – czyli możliwości eksportu ukraińskich towarów rolnych do krajów Unii oraz udziału ukraińskich firm transportowych w jednolitym rynku. Potrzebujemy też zmiany podejścia władz ukraińskich do kwestii przekraczania granicy przez polskie ciężarówki – teraz jest to utrudniane. Problemy te zostaną prawdopodobnie rozwiązane, na co wskazują wypowiedzi Donalda Tuska i unijnego komisarza ds. handlu Valdisa Dombrovskisa – wygląda też na to, że Ukraina otworzy się na rozwiązania kompromisowe.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Reklama
Reklama