Od początku tysiąclecia nad Wisłą zmniejsza się zarówno wydobycie węgla kamiennego, jak i zatrudnienie w górnictwie. Nie oznacza to wcale oszczędności dla państwa. Górnicy na emeryturę idą w sile wieku, a na ich świadczenia musi pracować kilka osób. Co prawda wyniki spółek górniczych poprawiły się, ale tylko dlatego, że węgiel jest coraz droższy.
Jednocześnie mimo oparcia polskiej energetyki na spalaniu paliw kopalnych, dotychczas udaje się realizować cele klimatyczne przy niezachwianiu polskiego sektora energetycznego, choć bieżące podwyżki cen energii są przecież efektem unijnej polityki klimatycznej. Przedstawiciele rządu raz po raz podkreślają, że naszemu krajowi udało się zmniejszyć o 1/3 emisyjność elektrowni węglowych. Oprócz inwestycji technologicznych Polska zamierza także zwiększać jakość surowca. Ostatnie zmiany w prawie zakazały importu węgla niskiej jakości. Kluczowe dla jakości powietrza w miastach są emisje spalin z samochodów oraz palenie byle jakim paliwem bądź odpadami. Odchodzenie od kopciuchów na rzecz coraz tańszego gazu powinno w znacznym stopniu poprawić jakość powietrza, którym na co dzień oddychamy.
Urzędnicy chętnie rozprawiają o problemach globalnych i prześcigają się w wypuszczaniu alarmistycznych komunikatów o skutkach katastrofy klimatycznej. Jednak problem dotyczący wszystkich – smog – spycha się na plan dalszy.
Strategia komunikacji pod dyktando organizacji reprezentujących skrajne poglądy na ochronę środowiska jest najsłabszą stroną debaty publicznej o problemach zmiany klimatu. Im bliżej każdego szczytu klimatycznego, tym głośniejszy wrzask, który ma sparaliżować nas strachem. Niestety, większość „klimatycznych alertów" należy do kategorii fake news.
Jak inaczej bowiem traktować wypowiedź prof. Szymona Malinowskiego z Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego i szefa portalu naukaoklimacie.pl, który w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej" stwierdził, że wskutek zmian klimatu wyginiemy w ciągu kolejnego pokolenia? Albo jeden z felietonów telewizyjnych, który sugerował, że konsekwencją globalnego ocieplenia będzie powrót do kanibalizmu?