O szóstej rano dnia następnego do drzwi opozycji załomocze Macierewicz. Agent Tomek będzie wywlekał na bruk aktorki i piosenkarki. Nawrócone na kaczyzm posłanki Wróbel i Kempa wyłamią zamki artystom kabaretowym i dziennikarzynom z bożej łaski, a Mariusz Kamiński, nerwowo odpalając papierosa od papierosa, będzie dowodził ładowaniem na ciężarówki orkiestry Filharmonii Narodowej.
Tysiące internowanych gdzieś musimy pomieścić. Na miejsce izolacji znakomicie nadawałby się Stadion Narodowy. Zresztą z tymi wszystkimi stadionami po Euro i tak coś trzeba będzie zrobić. Gdzieniegdzie będzie na nich można oddawać się maskulinistycznym i patriarchalnym orgiom wzbudzającym nacjonalistyczne demony i organizować sabaty fanatyków piłki kopanej. Ale Warszawa już takie miejsce ma. Pani bufe..., przepraszam, prezydent, groszem sypnęła i Legia ma boisko, że ho, ho, ho, jak by to ujął też prezydent, ale z wąsem. A Stadion Narodowy? Na koncerty za duży, na mecze za drogi, a głupio byłoby tam tak od razu bazar robić. Więc obóz internowanych. Czasem nawet się zastanawiam, czy nie z myślą o tym został zbudowany.
Ot, weźmy choćby takę lożę Abramowicza - w sam raz cela dla Andrzeja Wajdy. Owszem, luksusy, ale to w końcu zdobywca Oscara. Aktorów prowincjonalnych umieściłoby się na płycie głównej. Z kolei w loży prezydenckiej można by przetrzymywać tych członków komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego, którzy nie zdążyli przeskoczyć bramy Belwederu i poprosić o azyl. Pani Kora z pieskiem, aktor Karolak, te klimaty...
A później wedle rangi: artystka Czubaszek pod dachem, podobnie dziennikarze TVN, ale już filharmonia z Koszalina na bieżni, a lalkarze w przejściu do szatni. Na koronie znalazłyby się jeszcze miejsca dla Michała Kamińskiego i red. Wołka - skoro tak lubią Pinocheta, to niech mają dobry widok. No i ks. Sowa z biskupem Pieronkiem w stadionowej kaplicy.
Przetrzymywanie tych wszystkich ludzi będzie kosztowne, owszem, ale w końcu można nazwać to Europejskim Stadionem Kultury i jeszcze forsę z Brukseli zainkasować, nie? A jak, PiS da radę! Tylko czy kiedykolwiek wygra wybory? Stawka będzie niebagatelna. W końcu idzie o stadion.