Kaczyzm ratuje Euro

Przyszłość naszych stadionów uratować może tylko zwycięstwo PiS. Choć będzie to przyszłość gorzka. Zresztą, wyobrażacie sobie państwo to zwycięstwo?

Publikacja: 08.06.2012 20:41

Robert Mazurek

Robert Mazurek

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

O szóstej rano dnia następnego do drzwi opozycji załomocze Macierewicz. Agent Tomek będzie wywlekał na bruk aktorki i piosenkarki. Nawrócone na kaczyzm posłanki Wróbel i Kempa wyłamią zamki artystom kabaretowym i dziennikarzynom z bożej łaski, a Mariusz Kamiński, nerwowo odpalając papierosa od papierosa, będzie dowodził ładowaniem na ciężarówki orkiestry Filharmonii Narodowej.

Tysiące internowanych gdzieś musimy pomieścić. Na miejsce izolacji znakomicie nadawałby się Stadion Narodowy. Zresztą z tymi wszystkimi stadionami po Euro i tak coś trzeba będzie zrobić. Gdzieniegdzie będzie na nich można oddawać się maskulinistycznym i patriarchalnym orgiom wzbudzającym nacjonalistyczne demony i organizować sabaty fanatyków piłki kopanej. Ale Warszawa już takie miejsce ma. Pani bufe..., przepraszam, prezydent, groszem sypnęła i Legia ma boisko, że ho, ho, ho, jak by to ujął też prezydent, ale z wąsem. A Stadion Narodowy? Na koncerty za duży, na mecze za drogi, a głupio byłoby tam tak od razu bazar robić. Więc obóz internowanych. Czasem nawet się zastanawiam, czy nie z myślą o tym został zbudowany.

Ot, weźmy choćby takę lożę Abramowicza -  w sam raz cela dla Andrzeja Wajdy. Owszem, luksusy, ale to w końcu zdobywca Oscara. Aktorów prowincjonalnych umieściłoby się na płycie głównej. Z kolei w loży prezydenckiej można by przetrzymywać tych członków komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego, którzy nie zdążyli przeskoczyć bramy Belwederu i poprosić o azyl. Pani Kora z pieskiem, aktor Karolak, te klimaty...

A później wedle rangi: artystka Czubaszek pod dachem, podobnie dziennikarze TVN, ale już filharmonia z Koszalina na bieżni, a lalkarze w przejściu do szatni. Na koronie znalazłyby się jeszcze miejsca dla Michała Kamińskiego i red. Wołka -  skoro tak lubią Pinocheta, to niech mają dobry widok. No i ks. Sowa z biskupem Pieronkiem w stadionowej kaplicy.

Przetrzymywanie tych wszystkich ludzi będzie kosztowne, owszem, ale w końcu można nazwać to Europejskim Stadionem Kultury i jeszcze forsę z Brukseli zainkasować, nie? A jak, PiS da radę! Tylko czy kiedykolwiek wygra wybory? Stawka będzie niebagatelna. W końcu idzie o stadion.

PS. Za inspirację dziękuję kolegom z wyjazdu na mecz do Lwowa.

O szóstej rano dnia następnego do drzwi opozycji załomocze Macierewicz. Agent Tomek będzie wywlekał na bruk aktorki i piosenkarki. Nawrócone na kaczyzm posłanki Wróbel i Kempa wyłamią zamki artystom kabaretowym i dziennikarzynom z bożej łaski, a Mariusz Kamiński, nerwowo odpalając papierosa od papierosa, będzie dowodził ładowaniem na ciężarówki orkiestry Filharmonii Narodowej.

Tysiące internowanych gdzieś musimy pomieścić. Na miejsce izolacji znakomicie nadawałby się Stadion Narodowy. Zresztą z tymi wszystkimi stadionami po Euro i tak coś trzeba będzie zrobić. Gdzieniegdzie będzie na nich można oddawać się maskulinistycznym i patriarchalnym orgiom wzbudzającym nacjonalistyczne demony i organizować sabaty fanatyków piłki kopanej. Ale Warszawa już takie miejsce ma. Pani bufe..., przepraszam, prezydent, groszem sypnęła i Legia ma boisko, że ho, ho, ho, jak by to ujął też prezydent, ale z wąsem. A Stadion Narodowy? Na koncerty za duży, na mecze za drogi, a głupio byłoby tam tak od razu bazar robić. Więc obóz internowanych. Czasem nawet się zastanawiam, czy nie z myślą o tym został zbudowany.

Opinie polityczno - społeczne
Hity i kity kampanii. Długa i o niczym, ale obfitująca w debaty
felietony
Estera Flieger: Akcja Demokracja na opak
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Szymon Hołownia w debacie TVP przeczył sam sobie
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Debaty, czyli nie chcą, ale muszą
Opinie polityczno - społeczne
Pytania, na które Karol Nawrocki powinien odpowiedzieć podczas debaty prezydenckiej