Wsparła pani datkiem Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy?
Beata Kempa:
Tak, robię to co roku, a mój syn był kiedyś wolontariuszem Orkiestry. Ta impreza jest już częścią naszego pejzażu i nie wyobrażam sobie, aby można było przejść obojętnie obok młodych, zmarzniętych wolontariuszy, zbierających datki do puszki.
Krystyna Pawłowicz z PiS uważa, że do tej puszki pieniędzy nie należy wrzucać. Lepiej dać pieniądze Caritas.
Jest mi przykro, że niektórzy nawołują do bojkotowania Orkiestry, bo pewne rzeczy trzeba oddzielić. Nie podoba mi się, jak Jerzy Owsiak zabawia się w polityka, ale w sprawach pomocy bliźnim powinniśmy się jednoczyć, a nie dzielić. Caritas, mimo iż jest jedną z największych i najprężniej działających instytucji charytatywnych w kraju, nie może liczyć na tak wielki PR jak Wielka Orkiestra. Sądzę, że warto zrobić okrągły stół organizacji charytatywnych i pokazać, gdzie nie działa państwo. Warto też oddać 1 proc. podatku na organizacje charytatywne.