Cieślik: Człowiek pogryzł dzika

Jako że nieuchronnie zbliżamy się do granicy trzystu zakażeń dziennie, przyszedł czas, żeby rząd zamknął lasy. Po co? Spyta ktoś. A po co zrobiono to rok temu? Żeby ludzie nie zarażali dzików? Prawdopodobnie.

Aktualizacja: 03.06.2021 20:04 Publikacja: 03.06.2021 18:57

Cieślik: Człowiek pogryzł dzika

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Musiał być w tym głębszy sens, którego człowiek o prostym umyśle pojąć nie potrafi. Tak jak w noszeniu maseczek na dworze, choć wszelkie badania wskazują, że na świeżym powietrzu w zasadzie zakazić się nie da. Podobnie jak na basenie, gdzie łatwiej się pośliznąć, niż złapać wirusa. I pewnie dlatego zamknięto pływalnie na wiele miesięcy.

Wprowadzanie i znoszenie covidowych obostrzeń jest w naszym kraju doskonale przemyślane. W związku z tym na koncerty plenerowe wpuszcza się 250 osób, a na stadiony piłkarskie nawet 10 tysięcy, jak na niedawny finał Ligi Europy. W zasadzie nie mam w tej kwestii żadnych wątpliwości poza jedną. Dlaczego wywiadów na antenie rozmaitych telewizji regularnie udziela człowiek w masce? Co to za człowiek? – spyta ktoś. Trudno powiedzieć. Podpisy się zmieniają, ale maska pozostaje.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Marcin Giełzak: Donald Tusk jest jak iluzjonista, który zapomniał sztuczki
Opinie polityczno - społeczne
Niemcy mają problem z pamięcią o wojennych rabunkach. Pomóżmy im ją odświeżyć
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: A może zlikwidować świadectwa szkolne?
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Jedyny słuszny wniosek powyborczy
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Niemcy – w pogoni za przywództwem w Europie