Jak wykorzystywany jest potencjał drzemiący w kolejowych gruntach i jak do zamierzeń PKP podchodzą banki? O tym i innych zagadnieniach inwestycyjnych spółki dyskutowano w siedzibie „Rzeczpospolitej". PKP SA to spółka powstała w wyniku komercjalizacji Polskich Kolei Państwowych. Jej jedynym udziałowcem jest Skarb Państwa. W swoich zasobach ma ok. 96 tys. ha gruntów oraz 52 tys. budynków i budowli.
– Mamy drugi, po Lasach Państwowych, portfel nieruchomości w Polsce – przyznał Mirosław Antonowicz, członek zarządu PKP SA.
Kolej w Mieszkaniu+
W tym roku spółka podpisała szereg porozumień dotyczących projektów inwestycyjnych. Część z nich realizowana jest w ramach programu budowy i modernizacji dworców kolejowych, którego wartość szacowana jest na ok. 1,5 mld zł. Dzięki ostatniej umowie kredytowej z trzema polskimi bankami, spółka będzie mogła przeznaczyć część przyznanej kwoty na wkład własny w tym przedsięwzięciu.
W maju PKP SA zawarły też pierwsze warunkowe umowy inwestycyjne z funduszem reprezentowanym przez BGK Nieruchomości SA, dotyczące sprzedaży działek, na których powstać mają budynki z ramach rządowego programu Mieszkanie+. To 12 lokalizacji w Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie czy Gdańsku. Ile środków ze sprzedaży tych terenów wpłynie do kasy PKP? Wartość gruntów jest obecnie przedmiotem wyceny przez rzeczoznawców majątkowych. W najbliższym czasie planowane jest zawarcie kolejnych.
– W tej chwili przygotowujemy się do 17 umów warunkowych. Do wykazu gruntów, na których mógłby być realizowany program Mieszkanie+, zgłosiliśmy w sumie 481 nieruchomości o łącznej powierzchni 813,6 ha. Ich wartość przekracza miliard złotych – wskazywał Mirosław Antonowicz. Zgodnie z prawem nieruchomości przeznaczone pod Mieszkanie+ PKP SA mogą zbywać jedynie na zasadach rynkowych, co jednak istotne – nie musi być organizowany przetarg. Udział w Mieszkaniu+ oznaczać będzie dla spółki znaczny przypływ pieniędzy.