Śledczym nie zależy na sprawiedliwości, ale na zszarganiu opinii

Nad tym, że niszczona jest reputacja Polski na świecie mogę tylko ubolewać, ale na pewno nie pozwolę niszczyć mojej reputacji – mówi Przemysław Krych, założyciel Griffin Real Estate.

Aktualizacja: 03.10.2019 06:11 Publikacja: 02.10.2019 21:00

Śledczym nie zależy na sprawiedliwości, ale na zszarganiu opinii

Foto: Bloomberg

„Reputacja to mój kapitał, nie dam jej podważać" – takie było przesłanie rozmowy, którą przeprowadziliśmy w grudniu 2018 r., rok po pana zatrzymaniu i pół roku po wypuszczeniu z aresztu tymczasowego za kaucją. We wrześniu o pana przejściach z szeroko pojętym aparatem sprawiedliwości usłyszał cały świat, po publikacji materiału w prestiżowym „Bloombergu". Na jakim etapie jest pana sprawa?

O szczegółach nie mogę mówić z powodu tajemnicy śledztwa, ale jesteśmy dokładnie w tym samym momencie, co w czasie poprzedniej rozmowy. Mam postawione zarzuty, ale aktu oskarżenia ani śladu. Po moim zatrzymaniu inwestorzy Griffin Real Estate wynajęli 4 wielkie kancelarie, które robiły staranne, wielomiesięczne audyty. Zapewne staranniejsze niż prokuratorskie śledztwo. Wynik audytów był dla mnie jednoznaczny. Nie ma czego mi zarzucić. Inwestorzy zostali z nami i realizujemy kolejne projekty. Jak się okazuje moja wiarygodność dla nich – jeszcze przed publikacją „Bloomberga" - była wyższa niż aparatu państwa.

„Bloomberg" także bardzo rzetelnie opracował materiał, publikacja była poprzedzona kilkumiesięczną weryfikacją faktów przez redakcję. O ile wiem, dziennikarze nie uzyskali komentarza od prokuratury. Dopiero po publikacji wydała ona oświadczenie, że moja opowieść jest niewiarygodna. Stwierdzili tak nawet jej nie badając, a teraz, na 3 października wezwało mnie Centralne Biura Antykorupcyjne. Nie wiem w jakim temacie. Mam nadzieje, że nie po to by mnie zastraszyć, bo się nie dam.

Uznałem, że w realiach niekończącego się śledztwa nie mogę siedzieć dłużej z założonymi rękami i muszę opowiedzieć co mnie spotkało. O zastraszaniu, próbach wymuszania zeznań, okolicznościach w jakich trafiłem do aresztu. Wszystko to przypomina standardy rodem z Turcji czy Rosji, które są zagrożeniem dla biznesu w Polsce.

Mamy sytuację rodem ze średniowiecza, a nie nowoczesnego państwa prawa. Jest ogromna dyskryminacja osób podejrzanych, które mają mniej praw przebywając w areszcie niż osoby skazane prawomocnym wyrokiem. Śledztwo można bez konsekwencji przedłużać w nieskończoność, co nie jest zresztą praktyką tylko obecnej ekipy. Na Zachodzie jest to trudne do pojęcia.

Czytaj także: Bloomberg: Polski rząd zagrożeniem dla biznesu?

Prokuratura zarzuca panu wręczenie łapówek senatorowi Stanisławowi Kogutowi, w zamian za pomoc w inwestycji w nieruchomość w Krakowie spółce Echo Investment. Senator PiS miałby użyć wpływów w celu umorzenia postępowania dotyczącego wpisania do rejestru zabytków dawnego hotelu Cracovia.

Konsekwentnie powtarzam: zarzut jest absurdalny, nie popełniłem żadnego przestępstwa. Fundację pana Koguta wspierałem od lat. Długo przed przejęciem Echo Investment i Cracovii i po sprzedaży tego hotelu. Samym projektem Cracovii się nie zajmowałem. Z punktu widzenia biznesowego był on, poniżej jakiegokolwiek progu istotności wobec tego, co Echo Investment realizowało w innych miejscach. Czy dla takiego projektu miałbym narażać na szwank siebie, innych, kłaść na szali współpracę z poważnymi zagranicznymi inwestorami, których przyciągnęliśmy do Polski?

Prokuratura twierdzi, że ma mocny materiał dowodowy. Zarzuty usłyszało osiem osób.

Skoro prokuratura uważa, że jestem winny, dlaczego do tej pory nie ma aktu oskarżenia, dlaczego nie mogę obalić tych absurdalnych zarzutów w sądzie? Wygląda to na brudną rozgrywkę polityczną koterii PiS o władzę w Małopolsce, do której zostałem wciągnięty.

Aktu oskarżenia nie ma – jak formalnie może się pan bronić?

Opowiedziałem swoją historię, by opinia publiczna ją znała. Dalsze kroki omawiam z moimi adwokatami, ale nie chcę zdradzać szczegółów.

Czy historia pana aresztowania wpłynie na postrzeganie Polski przez zagranicznych inwestorów? W zeszłym roku padł rekord na rynku nieruchomości komercyjnych – inwestorzy ulokowali tu ponad 7 mld euro.

Postrzeganie Polski już dawno się zmieniło. Owszem, napływa do nas kapitał, ale proszę zwrócić uwagę jak zmieniła się jego struktura. Niemcy już od dłuższego czasu omijają nasz rynek, ci, co mają do nas trochę dalej, wolniej zmieniają opinie, ale zmieniają. Mamy duży napływ kapitału z Bliskiego i Dalekiego Wschodu, gdzie jest mniejsze wyczulenie na takie kwestie jak demokracja, praworządność. Nad tym, że szargana jest reputacja Polski mogę tylko ubolewać, ale na pewno nie pozwolę niszczyć mojej reputacji.

„Reputacja to mój kapitał, nie dam jej podważać" – takie było przesłanie rozmowy, którą przeprowadziliśmy w grudniu 2018 r., rok po pana zatrzymaniu i pół roku po wypuszczeniu z aresztu tymczasowego za kaucją. We wrześniu o pana przejściach z szeroko pojętym aparatem sprawiedliwości usłyszał cały świat, po publikacji materiału w prestiżowym „Bloombergu". Na jakim etapie jest pana sprawa?

O szczegółach nie mogę mówić z powodu tajemnicy śledztwa, ale jesteśmy dokładnie w tym samym momencie, co w czasie poprzedniej rozmowy. Mam postawione zarzuty, ale aktu oskarżenia ani śladu. Po moim zatrzymaniu inwestorzy Griffin Real Estate wynajęli 4 wielkie kancelarie, które robiły staranne, wielomiesięczne audyty. Zapewne staranniejsze niż prokuratorskie śledztwo. Wynik audytów był dla mnie jednoznaczny. Nie ma czego mi zarzucić. Inwestorzy zostali z nami i realizujemy kolejne projekty. Jak się okazuje moja wiarygodność dla nich – jeszcze przed publikacją „Bloomberga" - była wyższa niż aparatu państwa.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację