Dług sektora publicznego przekroczył poziom 60 proc. PKB (konstytucyjny limit – red.) już w 2010 r. i stan ten trwa po dziś (patrz wykres). Trzeba być świadomym tego, że dług sektora publicznego to nie są zobowiązania jakiegoś abstrakcyjnego tworu, tylko wszystkich obywateli RP, a mówiąc dokładniej – wszystkich podatników.
Zwykłemu obywatelowi wydaje się, że w zakresie zadłużenia państwa sprawa winna być oczywista: rząd oraz samorządy pożyczają i dług rośnie. Kłopot w tym, że o tym, co jest wliczane do poziomu zadłużenia ogłaszanego przez polskie władze, a co nie, decyduje nie zdrowy rozsądek, ale prawo, w tym przypadku ustawa znowelizowana 27 sierpnia 2009 r. Metodologię tę nazwijmy JR 2009 – od ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego, który ją przygotował.