Na ile pandemia koronawirusa przyspieszy transformację cyfrową?
Pandemia, ze swoimi tragicznymi konsekwencjami, już zmusiła nas do zmiany sposobu działania. Nawet firmy, które były już wcześniej bardzo zaawansowane w używaniu nowych technologii, nie wykorzystywały ich jako samodzielnego lub podstawowego narzędzia do planowania i pracy. To jest przyspieszone przeniesienie nas do nowej rzeczywistości, takiej, którą sobie wyobrażaliśmy, ale nie spodziewaliśmy się, że tak szybko nadejdzie. Przyspieszone wdrażanie technologii w czasie pandemii powoduje, że jesteśmy bardziej produktywni, podejmujemy decyzje szybciej, mamy lepszy dostęp do danych i ułatwioną analizę.
Jakie widzi pani trendy?
Choćby rozpowszechnienie się rozmów wideo. Praca w trybie wideokonferencji stała się normą, wszyscy zaczęli włączać kamerę, a wcześniej było to tylko pomocnicze narzędzie. Nawet zwykłe wizyty u lekarza, przeistoczyły się w telemedycynę. Ruch i liczba spotkań w naszej technologii do łączności wideo Google Meet na całym świecie urosła w pandemii 30 razy. W szczytowym momencie było to 235 mln użytkowników dziennie. Możemy to przełożyć na konkretne efekty dla gospodarki. Bo kto rozmawia online? W biznesie to przede wszystkim kontrahenci, którzy nie mogli dojechać do swoich klientów. E-commerce przeniósł się do B2B, przez telekonferencje prowadzi się negocjacje, nie ma już kawy i ciasteczek.
Pandemia przyniosła rewolucję w e-commerce.