Mateusz Błażkow: Zawał kontenerowy

Atak piratów, katastrofa statku połączona z wyciekiem ropy i skażeniem środowiska lub inne spektakularne nieszczęścia przypominają nam, że gdzieś daleko od naszych domów pulsuje krwiobieg świata.

Publikacja: 24.03.2021 20:00

Mateusz Błażkow: Zawał kontenerowy

Foto: AFP

Współczesna żegluga to od dawna nie jest już miejsce dla romantyków wyprawiających się w nieznane. Rozrośnięte do gigantycznych rozmiarów kontenerowce obsługują kontrahentów ze wszystkich stron globu, przybywając do wyznaczonych portów z dokładnością do kilku godzin i spędzając przy nabrzeżu tylko tyle czasu, ile potrzeba na przeładowanie wystandaryzowanego ładunku.

Wypadek 400-metrowego megakontenerowca „Ever Given", który z Chin do Rotterdamu transportował przez Kanał Sueski 20 tys. kontenerów, nie jest jedynie problemem tego statku czy armatora. Zdarzenie, którego przyczyną był prawdopodobnie silny boczny wiatr lub chwilowa awaria zasilania, spowodowało zablokowanie drogi morskiej, przez którą rocznie przepływa 12 proc. światowego handlu. Już teraz na szlaku zatrzymanych jest kilkanaście podobnych jednostek oraz dziesiątki mniejszych (przepustowość kanału to ok. 50 statków na dobę). Kolejka wydłuża się z każdą godziną, a Egipcjanie zapowiadają, że udrożnienie szlaku może potrwać kilka dni.

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację