Strateg wielkich fuzji

Prezes BHP Billiton przeprowadza Przejęcie stulecia. Kierowany przez niego koncern wydobywczy ma się połączyć ze swoim groźnym konkurentem Rio Tinto

Aktualizacja: 07.02.2008 06:19 Publikacja: 07.02.2008 06:18

Strateg wielkich fuzji

Foto: AFP

Stoi wobec największego wyzwania w swoim życiu zawodowym. Ma szansę stworzyć giganta surowcowego o wartości 147,4 mld dol. Nawet jeśli mu się to nie uda, znany z uporu Afrykaner nadal będzie się starał wzmocnić swój australijski konglomerat BHP Billiton.

Menedżerski instynkt kazał mu wybrać moment najlepszy do przeprowadzania takich transakcji – firmy surowcowe obawiają się spowolnienia gospodarczego na świecie. Mimo tego spowolnienia jest wystarczająco wiarygodnym partnerem dla banków inwestycyjnych, od których już zdołał uzyskać zapewnienie, że pożyczą mu 70 mld dol. Kloppers sam wymyślił skomplikowaną inżynierię finansową dla tej transakcji.

O wielkiej fuzji marzył już, obejmując stanowisko prezesa pod koniec października 2007 roku. Gdy tylko zasiadł w fotelu, zabrał się do poszukiwania ofiary do przejęcia.

Kloppers jest dziś gotów zrobić dosłownie wszystko, by pokonać Chińczyków z Chinalco oraz Amerykanów z Alcoa. Objechał wszystkie kontynenty, na których są akcjonariusze BHP Billiton i Rio Tinto. Wykorzystał przy tym swój urok, wiedzę i dar przekonywania, by akcjonariusze uwierzyli, że nie jest to żadne wrogie przejęcie, tylko przyjacielskie połączenie firm równych sobie.

– Czyż nie jest o wiele korzystniej robić coś razem niż osobno? – pytał niedawno Kloppers inwestorów w Johannesburgu.

Trudno mu nie wierzyć, skoro wcześniej doprowadził do połączenia Billitona i BHP. W tej drugiej firmie pracował 15 lat: w dziale metali nieżelaznych, wcześniej w marketingu i sprzedaży. Kloppers łatwo przywiązuje się do firm i ludzi. Jego żoną jest przecież koleżanka z liceum.

Prezesem BHP Billiton został, bo – jak tłumaczy szef rady nadzorczej koncernu Don Argus, – firmie potrzebny był przywódca na trudne czasy – człowiek, który będzie w stanie przeprowadzić ją przez kolejny etap rozwoju. Wybrano Kloppersa, gdyż miał ogromne doświadczenie w branży i jest uznawany za doskonałego stratega. Ma dyplom amerykańskiego MIT w Bostonie, MBA francuskiego INSEAD. Był też konsultantem McKinsey & Co.

– Mało jest ludzi, którzy potrafią być liderami, a Kloppers właśnie nim jest – chwali prezesa BHP Billiton Don Argus. Ale nie tylko on jest dobrego zdania o szefie wydobywczego koncernu. Na wiadomość o nominacji Kloppersa podskoczyły w górę nie tylko akcje BHP Billitona, ale i indeks giełdy w Melbourne. Giełda lubi, kiedy nowy prezes wywodzi się z firmy i jest fachowcem.

Według amerykańskiego magazynu „Fortune” Kloppers zajmuje 18. pozycję na liście najbardziej wpływowych biznesmenów świata. Jeśli uda mu się przeprowadzić fuzję stulecia – przejęcie przez BHP Billiton Rio Tinto – z pewnością awansuje do pierwszej dziesiątki.

Stoi wobec największego wyzwania w swoim życiu zawodowym. Ma szansę stworzyć giganta surowcowego o wartości 147,4 mld dol. Nawet jeśli mu się to nie uda, znany z uporu Afrykaner nadal będzie się starał wzmocnić swój australijski konglomerat BHP Billiton.

Menedżerski instynkt kazał mu wybrać moment najlepszy do przeprowadzania takich transakcji – firmy surowcowe obawiają się spowolnienia gospodarczego na świecie. Mimo tego spowolnienia jest wystarczająco wiarygodnym partnerem dla banków inwestycyjnych, od których już zdołał uzyskać zapewnienie, że pożyczą mu 70 mld dol. Kloppers sam wymyślił skomplikowaną inżynierię finansową dla tej transakcji.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację