Zwolennik ekologii

Peder Tuborgh, dyrektor generalny Arla Foods. Koncern mleczarski, którym zarządza, sprzedaje produkty w ponad 100 krajach, także w Polsce. Firma chce u nas wejść do czołówki rynku

Publikacja: 16.07.2008 02:52

Zwolennik ekologii

Foto: Rzeczpospolita

Początki na stanowisku szefa szwedzko-duńskiej Arli Foods nie były łatwe dla 45-letniego Pedera Tuborgha. W kilka miesięcy po objęciu tej funkcji musiał się zmierzyć z nagonką na firmę. Burzę wywołał czołowy duński dziennik „Jyllands-Posten“, publikując karykatury Mahometa.

Bojkot duńskich towarów wśród muzułmanów doprowadził do spadku sprzedaży produktów Arli. Tylko w lutym 2006 r. ich eksport do Arabii Saudyjskiej spadł o 80 proc. W sumie z powodu bojkotu w całym 2006 r. Arla Foods straciła 400 mln koron duńskich.

Niemal w tym samym czasie sąd uznał, że Arla naruszyła zasady uczciwej konkurencji na duńskim rynku. Dyrektor generalny miał do wyboru: odwołać się od wyroku lub zapłacić 5 mln koron kary. Aby nie tracić czasu na kolejne rozprawy, wybrał grzywnę, obiecując, że jego firma poprawi relacje z mniejszymi konkurentami.

Aby odrobić straty, skoncentrował się na dalszym rozwoju firmy. W ciągu kilku miesięcy doprowadził do przejęcia 30 proc. udziałów w Ingman Foods Oy w Finlandii – drugim producencie na tamtejszym rynku. Zapowiedział także, że w ciągu trzech lat Arla będzie chciała objąć pozostałe udziały fińskiej firmy.

Dzięki joint venture ze spółką Mengniu Arla umocniła się w Chinach, szczególnie na rynku mleka w proszku. Mlecznym proszkiem zdobywa także Algierię. Obecnie firma ma zakłady w 12 krajach. W 27 kolejnych posiada biura handlowe. Jedno z nich znajduje się w Wietnamie, który jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się rynków mleczarskich na świecie.

Tuborgh stara się jak lepiej wykorzystać trendy rynkowe. Jednym z nich jest moda na ekologiczną żywność, która opanowała Europę Zachodnią. Od 1 lipca tego roku Arla podwyższyła stawki członkom spółdzielni z Danii i Szwecji, którzy będą dostarczać ekologiczne mleko.

– Chcemy być znani jako firma mleczarska, która robi najwięcej, aby promować w Europie żywność organiczną – mówi dyrektor generalny Arli.

Umiejętność rozpoznawania zmieniających się potrzeb konsumentów to jeden z podstawowych powodów wyznaczenia Tuborgha na dyrektora generalnego Arli Foods. Tajniki prowadzenia firmy poznał, studiując ekonomię na duńskim uniwersytecie Odense. Ma duże doświadczenie i wiedzę na temat branży mleczarskiej. Mając 24 lata, zaczął pracę w firmie MD Goods z Danii, która po połączeniu ze szwedzką Arlą w 2000 r. przekształciła się w Arlę Foods.

Zanim zasiadł w fotelu dyrektora generalnego, spędził cztery lata w Arabii Saudyjskiej, gdzie był dyrektorem marketingu Danya Foods, spółki zależnej MD Foods. W 2002 roku dołączył do zarządu Arli Foods, w którym odpowiadał za region północny, a także za oddział w Danii.

Początki na stanowisku szefa szwedzko-duńskiej Arli Foods nie były łatwe dla 45-letniego Pedera Tuborgha. W kilka miesięcy po objęciu tej funkcji musiał się zmierzyć z nagonką na firmę. Burzę wywołał czołowy duński dziennik „Jyllands-Posten“, publikując karykatury Mahometa.

Bojkot duńskich towarów wśród muzułmanów doprowadził do spadku sprzedaży produktów Arli. Tylko w lutym 2006 r. ich eksport do Arabii Saudyjskiej spadł o 80 proc. W sumie z powodu bojkotu w całym 2006 r. Arla Foods straciła 400 mln koron duńskich.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację