Ceny muszą być racjonalne

Czy Telekomunikacja Polska ma pomysł na kompromis równie prosty jak pomysły UKE z separacją funkcjonalną? - pytamy prezesa Macieja Wituckiego

Publikacja: 05.12.2008 05:43

Maciej Witucki, prezes TP SA

Maciej Witucki, prezes TP SA

Foto: PARKIET

[b]Maciej Witucki:[/b] Owszem, oparty na trzech zasadach. Po pierwsze – równości dostępu do sieci TP dla naszych konkurentów, audytowanej bieżącym monitoringiem jakości naszych usług hurtowych. I dla naszych konkurentów, i dla spółek z grupy TP. Po drugie – określenie ścieżki dojścia do stawek za nasze usługi opartych wreszcie na kosztach działania TP, potwierdzonych niezależnym audytem. To podstawa trzeciego punktu, czyli deklaracji inwestycji TP w systemy informatyczne, które ułatwią życie naszym konkurentom, czyli korzystanie przez nich z usług hurtowych. To jednak wymaga przyjęcia zasady, że nasze rzeczywiste koszty są podstawą wszelkich ustaleń.

[b]Gdyby dzisiaj wprowadzić ceny, jakie TP uważa za racjonalne, to Netia mogłaby zwijać interes oparty na sieciach TP. Gdzie tu kompromis?[/b]

Jeżeli nie będziemy się opierać na kosztach, to będzie to działanie na szkodę TP. Istnieje oczywiście droga dojścia od dzisiejszych nienormalnych stawek do stawek racjonalnych. O tym rozmawialiśmy z UKE do piątku zeszłego tygodnia, po czym w piątek usłyszeliśmy, że dobrze, pod warunkiem że w przyszłym roku wydzierżawimy 600 tys. linii abonenckich. Na to nie jest przygotowana ani Netia, ani żaden inny z naszych konkurentów. Płynne przejście na rozsądne stawki hurtowe może krótkoterminowo uderzyć w bieżący wynik moich konkurentów, ale za to da im pewność prowadzenia biznesu na najbliższe dziesięć lat.

[b]Jak miałoby wyglądać kompromisowe dojście do tych stawek?[/b]

Tutaj nie da się wiele wymyślić, to musiałaby być operacja liniowa.

[b]Na przykład harmonogram zmian stawek? [/b]

Tak. Powiedzmy rok czy półtora roku na dojście do racjonalnych cen usług.

[b]Maciej Witucki:[/b] Owszem, oparty na trzech zasadach. Po pierwsze – równości dostępu do sieci TP dla naszych konkurentów, audytowanej bieżącym monitoringiem jakości naszych usług hurtowych. I dla naszych konkurentów, i dla spółek z grupy TP. Po drugie – określenie ścieżki dojścia do stawek za nasze usługi opartych wreszcie na kosztach działania TP, potwierdzonych niezależnym audytem. To podstawa trzeciego punktu, czyli deklaracji inwestycji TP w systemy informatyczne, które ułatwią życie naszym konkurentom, czyli korzystanie przez nich z usług hurtowych. To jednak wymaga przyjęcia zasady, że nasze rzeczywiste koszty są podstawą wszelkich ustaleń.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację