Przede wszystkim musi się zmienić system ochrony zdrowia. Pandemia pokazała , że w większości krajów sprawdził się tylko częściowo i to głównie dzięki ogromnemu zaangażowaniu lekarzy, pielęgniarek i innego personelu medycznego. I nie chodzi nawet o brak szczepionki (potrzeba na nią czasu), deficyt zabezpieczeń instytucjonalnych, systemowych i materialnych, brak medykamentów zabezpieczających przed wirusem bądź łagodzących jego skutki. Idzie o podstawowe akcesoria: maski, rękawiczki, płyny, skafandry. Okazało się, że w wielu krajach, nawet bogatych, ich nie ma, bo się nie produkuje albo pozbyto się ich ze względu na koszty przechowywania. Uczyniono to, choć wiedziano, że zagrożenie epidemiologiczne jest wysokie jak nigdy.
Politycy na całym świecie okazali się skrajnie nieodpowiedzialni lub mało przewidywalni. Nawet wtedy, kiedy „czarny łabędź" już się pojawił i trzeba było zrobić wszystko, by się przed nim chronić, udawano, że problem sam się rozwiąże. W wielu krajach przeważał wąsko pojęty interes ekonomiczny, priorytet zysku. Człowiek i jego bezpieczeństwo zeszły na plan dalszy.
Nie sprawdziła się organizacja ochrony przed pandemią. W wielu krajach, nawet uznanych za wysoce rozwinięte, ani władze centralne, ani lokalne nie potrafiły początkowo zorganizować ochrony społeczeństw. Bo albo za późno ogłaszały stany zagrożenia, albo słabo egzekwowały swoje zalecenia. Na tym tle Polska wyróżnia się pozytywnie.
Potrzebne silne państwo
Pandemia prowadzić będzie do zmiany paradygmatu makroekonomicznego i do nowego międzynarodowego wymiaru świata. Zmienić się może podejście rządów do priorytetów w gospodarce i roli, jaką ma w niej odgrywać państwo. Liberalne koncepcje zakładały, że rola państwa powinna być minimalna zarówno w gospodarce, jak i w życiu społecznym. Uważano, że homo economicus (człowiek racjonalnie gospodarujący) sam sobie będzie sterem, należy mu tylko zapewnić warunki do działania. Gospodarką miała rządzić „niewidzialna ręka rynku", prowadząc do równowagi społeczno-gospodarczej i prosperity większości społeczeństwa. Uważano, że jego atomizacja, powodująca większą konkurencyjność, i pogoń za maksymalizacją zysku to główne atrybuty współczesnej liberalnej gospodarki rynkowej mające zapewnić powszechny dobrobyt i bezpieczeństwo.