Ostrożnie z sieciowym boomem

Już ok. 70 procent Polaków korzystających z Internetu przynajmniej raz zrobiło w ten sposób zakupy

Publikacja: 09.07.2012 05:00

W tym roku wartość sprzedaży internetowej ma wzrosnąć o 24 proc., do 5,6 mld euro. Zakupy w sieci to od kilku lat najszybciej rosnąca część naszego rynku handlowego. – To najszybsze tempo wzrostu w Europie, gdzie rynek ma zyskiwać średnio 16,1 proc. – podają analitycy z firmy Kelkoo, autorzy raportu o e-handlu.

Potencjał jest ogromny, ponieważ e-sprzedaż ma odpowiadać w tym roku jedynie za 3,8 proc. handlu detalicznego w Polsce. W krajach zachodnioeuropejskich jest to już nawet ponad 10 proc., więc są spore szanse na utrzymanie wysokiego tempa wzrostu także w kolejnych latach.

Dlatego nie dziwi, że przybywa chętnych, którzy na internetowym boomie chcą zarobić. Na koniec 2011 r. liczba e-sklepów wynosiła 10,8 tys., w tym ma ich być już o ponad tysiąc więcej. Ostateczna liczba może być jeszcze wyższa, bowiem analizujący rynek serwis Sklepy24 uwzględnia w danych tylko jeden sklep z danej kategorii, choć wielu przedsiębiorców ma ich nawet po kilka.

Dlatego konkurencja już jest bardzo ostra. Jeszcze kilka lat temu nowo powstające sklepy były w stanie przetrwać na rynku, dzisiaj często znikają już po paru miesiącach. Obecnie 29 proc. sklepów działa na rynku krócej niż dwa lata. W 2009 r. było to 51 proc.

Dlatego nowemu graczowi jest jeszcze trudniej zawalczyć o klientów ze sklepami, które mają już ugruntowaną pozycję. Dodatkowo na rynku i tak zdominowanym przez serwis Allegro szykuje się kolejna rewolucja w postaci wejścia amerykańskiego giganta, czyli Amazona. To nie tylko internetowa księgarnia, ale prawdziwy hipermarket z elektroniką, ubraniami, kosmetykami, a w niektórych krajach także żywnością. Dla wielu polskich e-sklepów może to być bardzo poważny rywal.

Szansą dla e-handlowców może być wybór niszowego, specjalistycznego asortymentu, mniej atrakcyjnego z punktu widzenia wielkich sklepów z powodu mniejszego zainteresowania szerokiej grupy odbiorców.

Czytaj w internecie

Strona poświęcona m.in. unijnym programom wsparcia dla biznesu:     www.funduszeunijne.gov.pl

Strona, na której znajdziemy listę klauzul niedozwolonych w regulaminach:     www.uokik.gov.pl

Katalog sklepów internetowych już działających na rynku w poszczególnych branżach:     www.sklepy24.pl

W tym roku wartość sprzedaży internetowej ma wzrosnąć o 24 proc., do 5,6 mld euro. Zakupy w sieci to od kilku lat najszybciej rosnąca część naszego rynku handlowego. – To najszybsze tempo wzrostu w Europie, gdzie rynek ma zyskiwać średnio 16,1 proc. – podają analitycy z firmy Kelkoo, autorzy raportu o e-handlu.

Potencjał jest ogromny, ponieważ e-sprzedaż ma odpowiadać w tym roku jedynie za 3,8 proc. handlu detalicznego w Polsce. W krajach zachodnioeuropejskich jest to już nawet ponad 10 proc., więc są spore szanse na utrzymanie wysokiego tempa wzrostu także w kolejnych latach.

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Czy leci z nami pilot? Apel do premiera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne