To, co na świecie już widać, w Polsce dopiero się zaczyna. Oczywiście do skali wycen takich gigantów jak Google, Apple czy Facebook jest bardzo daleko, ale trend jest podobny. Z polskiej perspektywy kapitalizacja giełdowa Apple'a przekraczająca momentami 2 bln dol. to abstrakcja, ale na naszym znacznie mniejszym i skromniejszym giełdowym podwórku również trochę się dzieje.

Największą obecnie spółką jest CD Projekt, znany choćby z gier o Wiedźminie, który pod względem kapitalizacji wyprzedził banki czy spółki paliwowe oraz energetyczne. Ale to dopiero początek, jesienią na giełdzie ma zadebiutować potentat handlu internetowego, czyli Allegro. Firma wciąż nie podała szczegółów swojego debiutu giełdowego, z nieoficjalnych informacji wynika, iż wartość oferty może sięgnąć nawet 3 mld dol., czyli niemal 12 mld zł. Oznaczałoby to, że wartość całej spółki przekroczyłaby 40 mld zł. Stałaby się więc najcenniejszym podmiotem na naszej giełdzie.

Oczywiście sytuacja i pandemia spółkom internetowym pomagają, domowa izolacja czy generalnie społeczny dystans i unikanie podróży powodują, że chętniej kupujemy online, czy wybieramy internetową rozrywkę. Zmiany zaczęły się jeszcze przed pandemią, ale o ile w Polsce wciąż nie są tak intensywne, o tyle w USA czy Azji postępują błyskawicznie. Tylko w tym roku wartość e-zakupów ma wzrosnąć o ponad 30 proc.

Gospodarka cyfrowa jest przyszłością, czy to się komuś podoba czy nie. Choć nadal nie możemy się pochwalić wieloma rodzimymi rozwiązaniami, które robią furorę na świecie, to jednak polskie spółki, takie jak Booksy, BLIK, Docplanner (Znanylekarz.pl) i wiele innych, stopniowo zdobywają coraz więcej klientów nie tylko na naszym rynku. W świecie cyfrowym coraz mniej liczy się to, gdzie firma powstała i gdzie działa, usługi można świadczyć wszędzie i w każdym momencie. Internet może się także stać nowym paliwem dla podupadającej polskiej giełdy, z której ostatnio spółki raczej się wycofują, niż na niej debiutują.