Ich liczba rośnie niemal liniowo, i nie ma się co dziwić, bo  to przede wszystkim efekt wchodzenia na „rynek bankowy" nowych, młodych klientów, którzy bez Internetu w ogóle nie potrafią funkcjonować. Można założyć, że część  z nich nigdy nie była w tradycyjnej placówce, bo przecież konto bankowe może założyć zdalnie, a potem korzystać przez nie z kolejnych usług, zaciągać kredyty, kupować ubezpieczenie czy inwestować. Łatwość i funkcjonalność korzystania z serwisów transakcyjnych to coraz ważniejsza przewaga konkurencyjna i banki wydają na to grube miliony. Ale dobra bankowość w Internecie już nie wystarcza. Żeby być bankiem nowoczesnym i podążającym za oczekiwaniami  klientów trzeba mieć dobry serwis mobilny czyli bank w smartfonie.

Tylko w ostatnich tygodniach nowe, wzbogacone wersje  mobilne zaprezentowały mBank i Bank Zachodni WBK, ale o tym, że  dobry bank w komórce to wymóg czasu wiedzą również mniejsze banki.

W środę mobilną bankowość  pokaże  Meritum  i obiecuje  unikatowe rozwiązania nowej aplikacji....

Jednak przynajmniej na razie bankowość mobilna będzie uzupełnieniem internetowej, a nie jej zamiennikiem, bo póki co w telefonie można wykonać część operacji możliwych do zrealizowania w serwisie internetowym.