Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 08.10.2020 13:52 Publikacja: 08.10.2020 13:52
Foto: Bloomberg
Pod wpływem nadzwyczajnych („pandemicznych") wydatków (i naturalnie zmniejszonych dochodów podatkowych) szybko narasta deficyt finansów publicznych, stosownie powiększając poziom długu publicznego. Z tym zjawiskiem trzeba się pogodzić – a nawet je polubić. Najsampierw trzeba je jednak zrozumieć. Z tym mają problem nie tylko koryfeusze naszej „nauki" ekonomicznej, ale także ogół wszechwiedzących dziennikarzy oraz – niestety – polityków.
Opozycja grzmi, ze oto rząd zadłużając kraj, prowadzi go do ruiny. Jest w tym duża doza złej wiary. Sprawując władzę opozycja nie postępowałaby inaczej (nawet, gdyby jej szefem został Leszek Balcerowicz). Z kolei rządzący najwyraźniej wstydzą się narastającego długu i bronią swojej polityki fiskalnej bez większego przekonania. Co gorsza, kursują pogłoski, że usiłuje się „coś zrobić" by powstrzymać tempo narastania długu publicznego – już to poprzez jakieś zakamuflowane podwyżki „opłat", już to poprzez większą powściągliwość jeśli idzie o wydatki.
W inwestowaniu w OZE brakuje strategii, planu i koordynacji. W efekcie marnotrawimy nie tylko inwestycje, ale i...
Polskie firmy są w ścisłej czołówce światowej najrzetelniejszych, najbardziej terminowych płatników faktur za to...
Unia Europejska zabiega o przestrzeń wolnego handlu w świecie nieprzyjaznej geopolityki i egoizmów narodowych.
Wiele rzeczy stanęło w Polsce w miejscu. I same z siebie nie chcą zdecydowanie ruszyć do przodu, czekając na lep...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Podatek od handlu może pójść w górę i objąć internet. Podatki sektorowe to wygodne dla polityków narzędzie. Wybo...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas