Reklama
Rozwiń
Reklama

Putin pomógł nam z embargiem

Producenci żywności pewnie jeszcze długo opieraliby eksport na chłonnym i generalnie mało wymagającym rynku rosyjskim, na który można było sprzedać w zasadzie wszystko i w każdej ilości.

Aktualizacja: 15.10.2015 22:22 Publikacja: 15.10.2015 22:00

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Dopiero niesnaski polityczne zmusiły eksporterów do większej pracy i aktywnego poszukiwania rynków zbytu.

Na razie polski eksport żywności dalej trafia głównie na rynki europejskie, co także jest strategią ryzykowną. W końcu Niemcy, Francja czy Dania są spożywczymi potęgami. Na szczęście zmiany już widać, ponieważ rodzima produkcja trafia na coraz bardziej egzotyczne rynki poza Europą. Pamiętam swoje zdziwienie już kilka lat temu na widok polskich czekolad na sklepowych półkach w tajwańskim Tajpej.

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Dlaczego sukces lepiej widać z zewnątrz
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Nie ma darmowych lunchów. Regulacji też
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Narodowa obronność na pół gwizdka
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Jesteśmy mistrzami świata. W prokrastynacji
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama