Świat kieruje się prawami ekonomii

Nie sposób nie zgodzić się z tezą, że węgiel powoli odchodzić będzie do lamusa.

Publikacja: 02.12.2015 21:00

Świat kieruje się prawami ekonomii

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

A precyzyjniej rzecz ujmując, należałoby stwierdzić, że jego udział w światowym miksie energetycznym będzie stopniowo topniał. Zauważają to ekolodzy z Greenpeace, wskazując na tegoroczny spadek jego zużycia w ujęciu globalnym. Spalanie czarnego paliwa ograniczyły głównie Chiny i Stany Zjednoczone.

Jednak w obu przypadkach powodem jest nie tylko postawienie na rozwój odnawialnych źródeł energii, ale i inne czynniki. Mniejsze zużycie węgla w Państwie Środka wiąże się także po części ze spowolnieniem gospodarki. Wpływ mają także względy ekologiczne, bo tamtejsze aglomeracje toną w smogu (ale nasze zdrowie to też sprawa ekonomii). Dlatego gospodarka zaczyna dążyć do zrównoważonego rozwoju. W USA wygrywają także względy ekonomiczne, bo duża część produkcji przeszła na tani gaz łupkowy.

Nawet w Polsce – wbrew zapowiedziom polityków o tym, że pozostaniemy czarną wyspą na mapie Europy, broniąc krajowego węgla – też będziemy spalać go w coraz mniejszych ilościach. Rośnie bowiem udział zielonej energetyki. Powód być może jeden z bardziej prozaicznych, a mniej ideologicznych jest taki, że mamy w tym zakresie zobowiązania wobec Brukseli. Nie wspominając o tym, że już za kilka lat produkcja z wiatraków będzie bez subsydiów konkurowała z tą z siłowni węglowych.

A nawet te ostatnie zaczną spalać czarne paliwo z większą sprawnością. Tak koło się zamyka. Świat zaczyna dążyć do zrównoważonego rozwoju. Kieruje się jednak przesłankami także, a może przede wszystkim, ekonomicznymi.

I nawet Niemcy, którzy docelowo stawiają na zieloną energię, tymczasowo potrzebują więcej palić węglem. Bo zamykają elektrownie jądrowe.

Nie sposób nie zauważać globalnych trendów, a tym bardziej im przeciwdziałać. Ale z drugiej strony nie wydaje mi się, by już w połowie tego wieku – jak twierdzą ekolodzy – świat w zupełności odszedł od węgla i przestawił się na OZE.

A precyzyjniej rzecz ujmując, należałoby stwierdzić, że jego udział w światowym miksie energetycznym będzie stopniowo topniał. Zauważają to ekolodzy z Greenpeace, wskazując na tegoroczny spadek jego zużycia w ujęciu globalnym. Spalanie czarnego paliwa ograniczyły głównie Chiny i Stany Zjednoczone.

Jednak w obu przypadkach powodem jest nie tylko postawienie na rozwój odnawialnych źródeł energii, ale i inne czynniki. Mniejsze zużycie węgla w Państwie Środka wiąże się także po części ze spowolnieniem gospodarki. Wpływ mają także względy ekologiczne, bo tamtejsze aglomeracje toną w smogu (ale nasze zdrowie to też sprawa ekonomii). Dlatego gospodarka zaczyna dążyć do zrównoważonego rozwoju. W USA wygrywają także względy ekonomiczne, bo duża część produkcji przeszła na tani gaz łupkowy.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację