Kleina, Olechnowicz, Okińczyc, Stanisławski: Łączy nas Bałtyk, troska o klimat i bezpieczeństwo

Stwórzmy regionalne partnerstwo publiczno-prywatne dla rozwoju transformacji energetycznej, projektów zielonego wodoru, innowacji Climate Tech i digitalizacji procesu dekarbonizacji.

Publikacja: 27.05.2024 04:30

Kleina, Olechnowicz, Okińczyc, Stanisławski: Łączy nas Bałtyk, troska o klimat i bezpieczeństwo

Foto: Fotorzepa/ Bartłomiej Sawicki

Rozwój nowych technologii oraz wysiłek zmierzający do opanowania zmian klimatycznych pokazują, że nie jest to sprawa tylko jednego kraju. W planowaniu nowej strategii i wspólnych działań niezwykle ważne jest podejście całościowe dla regionu Morza Bałtyckiego. Nowa geopolityczna mapa regionu stwarza szansę integracji i współpracy na polu polityki klimatycznej, energetycznej, gospodarczej oraz obronności.

Silne, stabilne gospodarczo kraje skandynawskie nadają tempo rozwojowi energetyki odnawialnej i nuklearnej (Szwecja, Finlandia) oraz digitalizacji systemów energetycznych. Kraje bałtyckie przyspieszyły z tempem inwestycji w energetyce odnawialnej. Estonia jest europejskim liderem w inwestycjach w Climate Tech oraz pod względem liczby innowacyjnych unikornów (jednorożców – firm o wartości ponad 1 mld euro). Łączy nas Bałtyk i troska o klimat, bezpieczeństwo i budowę innowacyjnych przemysłów zielonej energii. Możemy wiele się od siebie nauczyć, np. instytucjonalnej kultury krajów Morza Bałtyckiego w podejściu do roli instytucji państwowych, dedykowanych funduszy wsparcia innowacji oraz walki ze zmianami klimatycznymi. Ekspansja międzynarodowa w technologiach transformacji energetycznej dla firm z Wilna, Tallina czy Helsinek, Kopenhagi to standard, wręcz kulturowe DNA. Efektywność rynku energetycznego Nord Pool, na jakim działają kraje północy, powinna być dla nas ważnym obszarem analiz, skoro w coraz większym stopniu wchodzimy w orbitę tego rynku.

Łączy nas wspólnota doświadczeń, szczególnie tych ostatnich, związanych z wojną w Ukrainie, oraz poczucie strategicznego momentu w budowie potencjału obronnego oraz odporności państwa na zagrożenie ze strony Rosji. Bałtyk staje się niemal wewnętrznym morzem NATO.

Potencjał morskiej energetyki wiatrowej oceniany jest na 93 GW. Czas, aby Polska od deklaracji przeszła do realnych działań, projektów budowy bałtyckiego partnerstwa na rzecz rozwoju cywilizacyjnego, walki ze zmianami klimatu, wspólnej budowy przemysłów jutra takich jak e-Fuel.

Wspólne programy walki ze zmianami klimatycznymi

Geopolityczna nowa mapa regionu Morza Bałtyckiego, z uczestnictwem Szwecji, Finlandii w NATO oraz pełną energetyczną synchronizacją krajów bałtyckich z kontynentalnym systemem energetycznym UE, to nowa sytuacja. Stwarza potrzebę aktywnej roli Polski w regionie Morza Bałtyckiego.

Fundamentem tej strategii powinna być nowa architektura bezpieczeństwa energetycznego, oparta na połączeniach elektroenergetycznych, jak i współpraca na rzecz innowacji i budowy nowego przemysłu związanego z transformacją energetyczną. Potrzebujemy w regionie Bałtyku wspólnych programów walki ze zmianami klimatycznymi. Potrzebujemy bałtyckiego ekosystemu rozwoju Climate Tech [technologie zmniejszające emisję gazów cieplarnianych – red.], gospodarki zielonego wodoru i e-Fuel.

To nie są futurystyczne hasła, ale nowe realia dotyczące miejsc pracy i rozwoju gospodarczego. Zielony Ład Unii Europejskiej to wyjątkowa szansa właśnie dla krajów regionu Morza Bałtyckiego. W Skandynawii oraz Litwie, Łotwie i Estonii ekologia jest częścią ładu instytucjonalnego, kultury organizacji i przedmiotem troski samorządów oraz instytucji państwowych i społeczeństwa obywatelskiego. Przed Polską wielka szansa współpracy przy tworzeniu nowego oblicza energetyki, innowacjach i dekarbonizacji.

Unijnego pakietu reform klimatycznych Fit for 55 nie można postrzegać jako zagrożenia, jak to próbują przedstawić antycywilizacyjni populiści. Dziś potrzebujemy debaty edukacyjnej i dojrzałości polityków do prowadzenia prawdziwej polityki gospodarczej rozumianej jako tworzenie dobra publicznego, rozwój cywilizacyjny, a nie koniunkturalne rozgrywanie grup społecznych i straszenie Brukselą. Zielony Ład to nie program autorstwa mitycznych urzędników, ale nasz, obywateli Unii Europejskiej, przedsiębiorców z troską pochylających się nad zmianami klimatu. Płytka polityka wyborczych haseł nie jest już akceptowana przez nowe pokolenie, o czym świadczą działania ruchów społecznych, jak choćby Ostatnie Pokolenie czy Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.

Cywilizacyjna szansa na skalę planu Marshalla

Stoimy w obliczu cywilizacyjnej szansy rozwoju na skalę planu Marshalla. Nie możemy my, obywatele UE, ograniczać się w procesie transformacji energetycznej do zakupu w Chinach paneli PV, elektrolizerów, magazynów energetycznych i montowania ich w naszych krajach. Stajemy w obliczu cywilizacyjnego wyzwania, które będzie osią rozwoju globalnego. Pytanie: gdzie będzie na tej nowej mapie Polska?

To wielkie wyzwanie budowy kompetencji w tworzeniu ekosystemu i innowacji, jakie przynosi nam postęp naukowo-technologiczny. Jak sprawić, by rewolucja polegająca na inwestycjach w farmy wiatrowe na Morzu Bałtyckim stała się nowym otwarciem dla przemysłu e-Fuel na polskim Pomorzu? To szansa przywrócenia centrum rozwoju w oparciu o gdański Lotos.

Wodór to epokowe wyzwanie

Swoistym probierzem zdolności do cywilizacyjnego postępu w regionie jest współpraca Polski i Litwy. Grupa Orlen ma na Litwie flagowy zakład Możejki. Nowa dyrektywa UE RED III, wynikająca z polityki dekarbonizacji w ramach pakietu Fit for 55, wprowadza podstawy regulacji paliw odnawialnych pochodzenia niebiologicznego – RFNBO (fuels of non-biological origin). Dla Grupy Orlen RFNBO, a więc i e-Fuel, zielony wodór, to wyzwanie cywilizacyjne jutra i konkurencyjność. Regulacje mówią wprost, że dla produkcji e-Fuel niezbędne są dedykowane moce energii odnawialnej z wiatru i słońca. To idealny przykład nowego otwarcia i strategicznej współpracy Polska–Litwa przy budowie zasobów strategicznych e-Fuel.

Państwa regionu Morza Bałtyckiego stoją przed koniecznością strategicznego przejścia od budowy energetyki morskiej do budowy sektora ją uzupełniającego. To cały ekosystem, wraz z rozwojem gospodarki wodorowej, magazynowania energii oraz rewolucją w ciepłownictwie (zielone ciepło). Udział komponentu krajowego w logistyce służącej budowie farm morskich to zaledwie pierwszy krok do systemowych rozwiązań, które staną się podstawą nowej gospodarki.

W Chinach przy budowie farm wiatrowych jest obowiązek wyposażania ich w 20-proc. zdolności magazynowania energii. Im więcej energii odnawialnej, tym większa potrzeba budowy zasobów do magazynowania. W wielu krajach UE rządy planują wprowadzenie obowiązku posiadania magazynów energii proporcjonalnych do zainstalowanych mocy generatorów. Przeciwnicy tego posunięcia zwracają uwagę, że zwiększa to koszt projektu. Jednak odpowiedzialni inwestorzy wiedzą, że podpisując umowy długoterminowe PPA (Power Purchase Agreement) w przypadku OZE bez zdolności magazynowania energii, trzeba liczyć się z ryzykiem straty. Trzeba wypracować w tej kwestii jednolite standardy regulacyjne w regionie Bałtyku, aby powstał system stabilny i odporny na ataki hybrydowe.

Klucz w łączach energetycznych

Fundamentem nowej polityki transformacji energetycznej regionu Morza Bałtyckiego muszą być połączenia energetyczne. Polska powinna wejść do inicjatywy Baltic WindConnector – łącza wiodącego od Estonii (i Finlandii), przez Łotwę, Litwę, po Danię i Niemcy. Dania buduje Bornholm Energy Island. Projekt po rozpoczęciu eksploatacji w 2030 roku będzie miał moc ponad 3 GW, wystarczającą dla zaspokojenia potrzeb 4,1 mln gospodarstw domowych.

Wojna w Ukrainie potwierdziła, że solidarność energetyczna jest główną zasadą wspólnoty europejskiej, także współpracy energetycznej w regionie Bałtyku. Sprawa jest niezwykle aktualna, bo z rokiem 2025 kraje bałtyckie będą zsynchronizowane z systemem energetycznym UE. Dziś są jeszcze częścią tego samego systemu, co Rosja i Białoruś. Projekt Harmony Link [połączenie podmorskim kablem Żarnowca z litewską Kretyngą – red.], który miał być strategiczną inicjatywą Polski, jest opóźniony i praktycznie nieaktualny.

Energetyczne połączenia transgraniczne to korzyść dla polskich producentów energii, także z farm wiatrowych na Bałtyku. Polska nie może izolować się od procesów transformacji energetycznej i budowy nowej architektury bezpieczeństwa energetycznego w regionie tego morza. Musimy usprawnić współpracę przy planowaniu sieci energetycznych i optymalizacji źródeł energii elektrycznej. Musimy też budować wspólny rynek i sprawność instytucjonalną.

Dlatego tak istotne jest pytanie: jak projekty morskich farm wiatrowych, energetyki słonecznej czy wiatrowej na lądzie będą finansowane w oparciu o rynek? Jaki rynek? Jak będą rozwijane projekty magazynowania energii?

W regionie Morza Bałtyckiego istnieje rynek energii Nord Pool. Nadszedł czas, aby również inwestorzy i podmioty z Polski stali się jego uczestnikami i wykorzystywali jako źródło finansowania. Tak się już stopniowo dzieje, to jest nowa przestrzeń integracji. Budowa wiatraków na morzu to nie jest wyłącznie przedsięwzięcie inżynieryjne, ale systemowe wyzwanie integracji rynków energetycznych, bilansowania i rynku magazynowania energii elektrycznej.

Pora na transfer wiedzy i innowacji

Budując kompetencje w regionie Morza Bałtyckiego, należy postawić na transfer wiedzy i innowacji. Tu nie chodzi tylko np. o produkcję zielonego wodoru, ale także turbin i statków napędzanych wodorem oraz digitalizację dekarbonizacji. Musimy zbudować Fundusz Innowacji oraz Transformacji Energetycznej Regionu Morza Bałtyckiego – to zadanie dla PFR czy BGK.

To czas, abyśmy zbudowali Hub Climate Tech, wspierający ośrodki badawcze i tworzenie nowoczesnych technologii dla naprawy klimatu, magazynowania energii, zielonego ciepła, napędów e-Fuel czy nowej generacji przemysłu stoczniowego. Znakomitym miejscem dla takiego hubu jest Pomorze, z ośrodkami naukowymi w Gdańsku, Słupsku czy Szczecinie. Trzeba tworzyć miejsca pracy w przemyśle transformacji energetycznej i Climate Tech.

Polska musi prowadzić dyplomację gospodarczą i klimatyczną w Radzie Państw Morza Bałtyckiego (CBSS, Council of the Baltic Sea States). Powinna przystąpić do Nordic Investment Bank, podejmując wspólne finansowanie projektów rozwojowych o wymiarze regionalnym. Potrzebujemy aktywnej polityki bezpieczeństwa bałtyckich połączeń energetycznych, telekomunikacyjnych, a także współpracy w ochronie morskich farm wiatrowych.

Potrzebujemy wspólnych programów edukacyjnych dotyczących klimatu, inżynierii energetyki odnawialnej. Dziś absolwent politechniki z Polski chcący wykonywać prace energetyczne w Wilnie potrzebuje dodatkowej certyfikacji. Dajmy szanse młodym inżynierom i wypracujmy w regionie Morza Bałtyckiego spójny system zintegrowanego jednego dyplomu inżynierskiego.

Potrzebujemy wspólnego programu zielonego wodoru, zielonego amoniaku oraz e-Fuel. Tak wielki potencjał energetyki odnawialnej, jaki powstanie w regionie Bałtyku, powinien być podstawą dla nowego dostarczającego je przemysłu. To niezwykle ważne dla dekarbonizacji przemysłu i transportu. Polska mogłaby zbudować przemysł e-Fuel, wykorzystując zasoby strategiczne grupy Orlen w energetyce odnawialnej, potencjał infrastruktury, logistyki oraz lokalizacji Lotosu [obecnie ta gdańska firma jest częścią Orlenu – red.].

Potrzebuje tego Pomorze, ale z pewnością budowa wartości w tak strategicznym obszarze znajdzie partnerów technologicznych także wśród firm z USA i UE. To pozwoli na budowę kompetencji zarówno w Polsce, jak na Litwie. Gdański Lotos to nie tylko infrastruktura, to doskonali inżynierowie, wiedza, umiejętności, ludzie pełni pasji i strategicznego zrozumienia innowacji. Taki kapitał ludzki jest bezcenny, to klasa kreatywna Pomorza. Patriotyzm gospodarczy nie polega na deklaracjach i akademiach, ale na budowie wartości, tworzeniu postępu w duchu Eugeniusza Kwiatkowskiego.

W ostatnich latach powstały w Polsce prywatne firmy typu Climate Tech, które będą innowacyjnym kołem napędowym transformacji energetycznej, budowy projektów e-Fuel zarówno w Polsce, jak i w regionie Morza Bałtyckiego. Stwórzmy regionalne partnerstwo publiczno-prywatne dla rozwoju innowacji Climate Tech, transformacji energetycznej, digitalizacji dekarbonizacji, rozwoju projektów zielonego wodoru i e-Fuel.

Kazimierz Kleina jest senatorem RP, Paweł Olechnowicz był prezesem grupy Lotos, Czesław Okińczyc jest adwokatem, byłym członkiem litewskiego parlamentu i sygnatariuszem Aktu Odrodzenia Niepodległości Litwy, Grzegorz Stanisławski jest wiceprezesem i współwłaścicielem Electrum Holding.

Rozwój nowych technologii oraz wysiłek zmierzający do opanowania zmian klimatycznych pokazują, że nie jest to sprawa tylko jednego kraju. W planowaniu nowej strategii i wspólnych działań niezwykle ważne jest podejście całościowe dla regionu Morza Bałtyckiego. Nowa geopolityczna mapa regionu stwarza szansę integracji i współpracy na polu polityki klimatycznej, energetycznej, gospodarczej oraz obronności.

Silne, stabilne gospodarczo kraje skandynawskie nadają tempo rozwojowi energetyki odnawialnej i nuklearnej (Szwecja, Finlandia) oraz digitalizacji systemów energetycznych. Kraje bałtyckie przyspieszyły z tempem inwestycji w energetyce odnawialnej. Estonia jest europejskim liderem w inwestycjach w Climate Tech oraz pod względem liczby innowacyjnych unikornów (jednorożców – firm o wartości ponad 1 mld euro). Łączy nas Bałtyk i troska o klimat, bezpieczeństwo i budowę innowacyjnych przemysłów zielonej energii. Możemy wiele się od siebie nauczyć, np. instytucjonalnej kultury krajów Morza Bałtyckiego w podejściu do roli instytucji państwowych, dedykowanych funduszy wsparcia innowacji oraz walki ze zmianami klimatycznymi. Ekspansja międzynarodowa w technologiach transformacji energetycznej dla firm z Wilna, Tallina czy Helsinek, Kopenhagi to standard, wręcz kulturowe DNA. Efektywność rynku energetycznego Nord Pool, na jakim działają kraje północy, powinna być dla nas ważnym obszarem analiz, skoro w coraz większym stopniu wchodzimy w orbitę tego rynku.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację