Jakub Sokołowski: Cztery filary sprawiedliwej transformacji

Nowy rząd powinien w ramach sprawiedliwej transformacji sektora mieszkaniowego podjąć zdecydowane kroki eliminujące główne przyczyny ubóstwa energetycznego.

Publikacja: 22.11.2023 03:00

Na ryzyko ubóstwa energetycznego w Polsce narażone są głównie osoby starsze, żyjące z emerytur i ren

Na ryzyko ubóstwa energetycznego w Polsce narażone są głównie osoby starsze, żyjące z emerytur i rent

Foto: Adobe Stock

Od połowy 2021 r. wysokie ceny energii powodują, że coraz więcej osób ma trudności z opłaceniem rachunków za energię. W 2022 r. około 2 mln Polek i Polaków, a więc 5 proc., nie było w stanie odpowiednio ogrzać swoich domów. To duży wzrost wobec 2021 r., kiedy w takiej sytuacji było 3 proc. ludności. Odsetek ten wzrósł z 8 do 10 proc. w przypadku osób o niskich dochodach.

Powrót z tarczą po kryzysie

Ubóstwo energetyczne najczęściej ma trzy przyczyny: wysokie wydatki na energię, niskie dochody i niską charakterystykę energetyczną budynków. Na ryzyko ubóstwa energetycznego w Polsce narażone są głównie osoby starsze, żyjące z emerytur i rent. Dotyka ono mieszkańców obszarów wiejskich i osób zamieszkujących stare budynki lub korzystających z indywidualnych źródeł ciepła, np. pieców na węgiel. Osoby w kryzysie ubóstwa, a coraz częściej także gospodarstwa domowe o średnich dochodach, są szczególnie narażone na wahania cen energii. Dlatego potrzebują zarówno doraźnego wsparcia pozwalającego ogrzać mieszkanie, jak i środków na renowację budynku i wymianę źródła ciepła, które polepszą ich sytuację w przyszłości.

Podczas kryzysu energetycznego rząd PiS zdecydował się na tarczę antyinflacyjną i dodatki osłonowe. Obniżono podatek VAT na wybrane paliwa grzewcze i transportowe, przyznano dopłaty na węgiel czy prąd. Pomimo potrzeby ochrony gospodarstw domowych przed wysokimi cenami część środków została źle ukierunkowana. Dotyczyło to szczególnie dodatku węglowego, który trafił także do osób o wysokich dochodach. Pokazały to dane opracowane przez Instytut Badań Strukturalnych, który zaproponował zastąpienie dodatku węglowego energetycznym. Byłoby to sprawiedliwe społecznie, lepsze dla środowiska i bardziej efektywne ekonomicznie.

Oprócz niezbędnej ochrony osób narażonych na zbyt wysokie ceny energii potrzebne jest nadanie priorytetu renowacji budynków. Dotyczy to głównie lokali komunalnych i mieszkań o najgorszej charakterystyce energetycznej. W takich budynkach zwykle mieszkają osoby dotknięte ubóstwem energetycznym i w trudnej sytuacji. Dzięki renowacji można znacznie zmniejszyć zapotrzebowanie na energię do ogrzewania i chłodzenia. Efektem będzie zapewnienie mieszkańcom odpowiedniego komfortu przy niższych rachunkach. Przyczyni się to do wyjścia gospodarstw domowych z ubóstwa energetycznego.

Jeżeli renowacje i transformacja energetyczna mają przebiegać w sposób sprawiedliwy, to należy chronić gospodarstwa domowe przed wyższymi kosztami mieszkaniowymi. Dotyczy to szczególnie sytuacji, w których renowacja staje się pretekstem do podniesienia opłat lokatorom. Wtedy wzrost kosztów może doprowadzić do eksmisji, wysiedlenia i gentryfikacji.

Społeczny fundament transformacji

Oznacza to, że same dodatki albo same subsydia nie wystarczą. Istotne jest komplementarne wykorzystanie pieniędzy przeznaczonych na transformację sektora energetycznego. Oznacza to z jednej strony rozdysponowanie środków na bezpośrednie wsparcie i zwiększanie dochodów. Z drugiej strony potrzebne jest również subsydiowanie inwestycji w renowacje budynków wielorodzinnych i jednorodzinnych oraz inwestycje w odnawialne źródła energii.

13 mld euro do wzięcia

Finansowanie takich działań ma zapewnić ustanowiony od 2025 r. Społeczny Fundusz Klimatyczny. Polska będzie jego największym beneficjentem i otrzyma blisko 13 mld euro na bezpośrednie wsparcie gospodarstw domowych w trudnej sytuacji. Wsparcie powinno objąć szczególnie osoby dotknięte ubóstwem energetycznym i transportowym. Aby wykorzystać te środki, Polska musi do czerwca 2025 r. przedłożyć Komisji Europejskiej swój plan społeczno-klimatyczny.

Przed zimą 2023 r. powinniśmy w Polsce mieć nowy rząd. W obliczu kryzysu energetycznego i klimatycznego kluczowe jest, żeby skupił się on na czterech priorytetach transformacji energetycznej sektora mieszkaniowego niezależnie od tego, kto rząd utworzy. Zaproponowane rozwiązania zwiększą szanse na to, że proces transformacji energetycznej będzie przebiegał w sposób sprawiedliwy. Lista ta nie wyczerpuje potrzeb sektora mieszkaniowego i jest jedynie punktem wyjścia do kolejnych działań.

Po pierwsze, konieczne jest sprawne uchwalenie planu społeczno-klimatycznego. Będzie to wyraźny sygnał, jak nowy rząd zamierza reagować na rosnące koszty energii i minimalizować ryzyko wzrostu skali ubóstwa energetycznego w Polsce. Plan ten powinien zawierać analizę potrzeb i korzyści płynących z bezpośredniego wsparcia gospodarstw domowych w zapewnieniu im czystej energii w przystępnej cenie. Analiza powinna odpowiedzieć na pytanie, komu zostanie udzielone wsparcie, m.in.:

  •  ile gospodarstw domowych na nim skorzysta,
  • jak zostaną zidentyfikowane (na podstawie progu dochodowego),
  •  na jakich zasadach zostaną wypłacone (kwota, sposób wypłat).

Bez odpowiedzi na te pytania rośnie ryzyko powielenia błędów rządu PiS. Skupiał się on na działaniach ad hoc i często sztucznie oddzielał ambitną politykę klimatyczną od kwestii społecznych. Pokazał to przykład źle skonstruowanego dodatku węglowego.

Po drugie, należy kontynuować walkę o lepsze powietrze i jasno zadeklarować, że program „Czyste powietrze” zostanie utrzymany. Program, który umożliwia dofinansowanie inwestycji w renowację i wymianę źródła ciepła, był największym sukcesem i flagowym elementem transformacji energetycznej ekipy PiS. Od uruchomienia go w 2018 r. przeszedł wiele ulepszeń, w tym możliwość prefinansowania inwestycji i pełnego wsparcia osób z niskimi dochodami. Program musi być kontynuowany i ulepszany, niezależnie od tego, kto wejdzie do nowego rządu.

Po trzecie, należy dążyć do współpracy podmiotów odpowiedzialnych za politykę społeczną (wcześniej Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej) i klimatyczną (Ministerstwo Klimatu i Środowiska). Eksperci sugerują, że w nowym rządzie utworzone zostanie Ministerstwo Transformacji Energetycznej. To ważny sygnał, że proces jest traktowany priorytetowo. Należy dążyć do tego, żeby takie ministerstwo, lub inne odpowiedzialne za ten proces, nie zostało zdominowane przez prymat efektywności ekonomicznej i technologicznej. To ważne elementy systemu energetycznego, ale wymagają zrównoważenia przez perspektywę społeczną i środowiskową.

Sprawiedliwa transformacja to nie tylko dekarbonizacja, inwestycje w energię odnawialną i atomową. To również włączenie w ten proces sektora mieszkaniowego. Nowe ministerstwo i nowi ministrowie powinni więc zadbać o współpracę sektora społecznego, środowiskowego i technologicznego. Paradoksalnie, taką współpracę może zapewnić ambitna strategia przeciwdziałania ubóstwu energetycznemu, która będzie wymagała zaangażowania właśnie tych trzech sektorów i odpowiedzialnych za nie resortów.

Po czwarte, transformacja energetyczna sektora mieszkaniowego nie może się skupiać tylko na wsparciu mieszkańców budynków jednorodzinnych, tak jak do tej pory. Potrzebna jest wielkoskalowa transformacja energetyczna budynków wielorodzinnych i stworzenie dedykowanego wsparcia spółdzielni mieszkaniowych. Oprócz tego konieczne jest wsparcie efektywnego energetycznie budownictwa społecznego i modernizacja zasobów komunalnych. To tylko niektóre z wyzwań, z którymi zmierzy się przyszły rząd. W przeciwnym wypadku będzie rosła polaryzacja na tym tle. Obserwowaliśmy ją w trakcie kryzysu energetycznego i protestów lokatorów przeciwko rosnącym cenom. W końcu skupianie się tylko na mieszkańcach domów jednorodzinnych podważa ideę sprawiedliwej transformacji, która nie powinna zostawiać nikogo z tyłu.

Zaangażować społeczeństwo

Kluczowe jest, żeby w budowę czterech filarów sprawiedliwej transformacji sektora mieszkaniowego zaangażować społeczeństwo, wysłuchać i zrozumieć oczekiwania obywateli, jak proces transformacji powinien przebiegać. Zamiast tylko śledzić słupki sondaży wyborczych, lepiej jest na nowo zacząć współpracę z badaczami i naukowcami.

Można wyrazić nadzieję, że nowa władza wysłucha społeczeństwa, które potrzebuje i oczekuje bezpośredniego wsparcia. Można też wyrazić nadzieję, że w przeciwieństwie do poprzedników otworzy się na wnioski płynące z badań naukowych. Szczególnie że badania odpowiadają na pytanie, jak efektywnie i sprawiedliwie wspierać społeczeństwo w realizacji ambitnej polityki klimatycznej. Takie badania są już teraz prowadzone w Polsce, a ich wyniki – publicznie dostępne.

dr Jakub Sokołowski jest specjalistą od energii i klimatu w Instytucie Badań Strukturalnych. Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji

Od połowy 2021 r. wysokie ceny energii powodują, że coraz więcej osób ma trudności z opłaceniem rachunków za energię. W 2022 r. około 2 mln Polek i Polaków, a więc 5 proc., nie było w stanie odpowiednio ogrzać swoich domów. To duży wzrost wobec 2021 r., kiedy w takiej sytuacji było 3 proc. ludności. Odsetek ten wzrósł z 8 do 10 proc. w przypadku osób o niskich dochodach.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO