Lichocik, Paprocki, Szreter: Przyszłość transportu drogowego

Osłabienie potencjału polskich firm transportu drogowego to główne ryzyko dla gospodarki europejskiej. Prywatne przedsiębiorstwa przewozowe w naszym kraju – mikro-, małe oraz średnie – dysponują największą zbiorowością kierowców i liczną flotą.

Publikacja: 17.08.2023 03:00

Lichocik, Paprocki, Szreter: Przyszłość transportu drogowego

Foto: Robert Przybylski

Transport drogowy ładunków jest podstawą systemu obsługi logistycznej w Europie. W 2021 r. samochody ciężarowe przewiozły w krajach UE 13,6 mld t ładunków, a praca przewozowa wyniosła 1921mld tkm. W transporcie lądowym kolej odgrywa rolę uzupełniającą (399 mld tkm) i wbrew intencjom organów UE oraz rządów, obsługuje coraz mniej załadowców, czyli firm zlecających innym usługi logistyczne.

Rosnące uzależnienie europejskiego przemysłu i handlu od transportu drogowego to poważne ryzyko dla funkcjonowania całej gospodarki europejskiej. Jeśli w trakcie już rozpoczętej transformacji energetyczno-klimatycznej dojdzie do załamania potencjału kadrowego i taborowego przewoźników drogowych, to załadowcy napotkają barierę zaopatrzenia oraz dystrybucji gotowych produktów.

Pozostało 91% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację