Guntram Wolff: Jak przetrwać szok energetyczny

Dostosowanie do szoku energetycznego to priorytet dla Niemiec i Europy Środkowej. Nowa geografia dostaw gazu będzie w dużym stopniu kształtować niemiecką politykę zagraniczną.

Publikacja: 28.12.2022 03:00

Guntram Wolff: Jak przetrwać szok energetyczny

Foto: Adobe Stock

Niemcy i kraje Europy Środkowo-Wschodniej doświadczają od początku wojny nadzwyczajnego szoku energetycznego. W ciągu sześciu miesięcy ich najważniejszy dostawca gazu ziemnego, Rosja, niemal całkowicie odciął dostawy. Gaz odgrywał kluczową rolę w bilansie energetycznym regionu, zapewniając ponad 20 proc. energii. Analitycy finansowi przewidują obecnie, że jego ceny w Europie w ciągu najbliższej dekady będą znacząco wyższe niż w Stanach Zjednoczonych i w porównaniu z okresem przedwojennym.

Odpowiedź na rosyjski szantaż

To „uzbrajanie” energii przez Rosję spotkało się w dużej mierze ze stanowczą odpowiedzią i z nielicznymi wyjątkami region nie poddał się rosyjskiemu szantażowi. Trwa masowe dostosowanie systemu energetycznego. Z perspektywy makroekonomicznej szok cenowy oznacza ogromne pogorszenie warunków handlowych Unii Europejskiej i Niemiec. Nadwyżka na rachunku obrotów bieżących UE przekształciła się w deficyt po raz pierwszy od 2008 r., ponieważ Europa musiała importować energię po znacznie wyższych cenach, a kursy jej walut osłabły.

W Europie Środkowej i Wschodniej działa wielu producentów gazochłonnych towarów, którzy zostali poważnie dotknięci wysokimi cenami gazu. Wiele procesów przemysłowych opiera się bezpośrednio lub pośrednio na błękitnym paliwie jako źródle energii. Przemysł odpowiada za 27 proc. całkowitego zużycia gazu w UE, przy czym udział ten jest jeszcze wyższy w Niemczech i Europie Środkowo-Wschodniej.

Niemiecki przemysł jest złączony w sieci z tysiącami dostawców w sąsiednich krajach – Polska i Czechy to rzetelni partnerzy handlowi i źródło stabilności w czasach kryzysu. Handel z Grupą Wyszehradzką przewyższa nawet handel z Chinami. Bezpieczeństwo energetyczne w Niemczech i Europie Środkowej i Wschodniej ma zatem kluczowe znaczenie dla naszej przyszłości gospodarczej.

W Niemczech dzięki elastycznemu dostosowaniu przemysłu i gospodarstw domowych do nowych warunków ekonomicznych osiągnięto znaczne oszczędności energii, unikając przy tym przerażającej zapaści gospodarczej. Region odpowiedział również rozszerzeniem alternatywnych dostaw gazu i możliwości importu LNG.

Przepływy gazu przesunęły się z kierunku wschód–zachód na zachód–wschód. W krótkim okresie zużycie węgla rośnie. W perspektywie średniookresowej większą rolę odegrają jednak odnawialne źródła energii i w Europie Wschodniej być może energia jądrowa.

Ważne interkonektory północ–południe

Co trzeba teraz zrobić? Głównym priorytetem jest utrzymanie integralności unijnego rynku energii i transgranicznych przepływów energii. Niemcy w coraz większym stopniu pełnią rolę węzła tranzytowego dla europejskiego gazu, ponieważ światowy import LNG przez Belgię i Holandię oraz gaz z Norwegii przez Republikę Federalną zastępują przerwane dostawy gazu z Rosji.

Z badań MFW wynika, że Węgry, Czechy i Słowacja byłyby najbardziej dotknięte niedoborami dostaw ze względu na ich zależność od rosyjskiego gazu. W związku z tym bezpieczeństwo przepływów gazu jest również istotnym elementem utrzymania stabilności gospodarczej.

Norweska infrastruktura gazociągowa stała się kluczową arterią dostaw gazu do Niemiec i Europy Środkowo-Wschodniej. Hybrydowe ataki na nią mogłyby zagrozić bezpieczeństwu energetycznemu całego regionu. Biorąc pod uwagę zagrożenia dla tej infrastruktury rurociągowej, jej ochrona pozostaje priorytetem dla społeczności wojskowej i wywiadowczej.

Pojawienie się nowych interkonektorów oraz rozbudowa przepustowości LNG w krajach bałtyckich i Polsce wskazują, że interkonektory północ–południe będą odgrywać coraz ważniejszą rolę w zaopatrzeniu krajów śródlądowych Europy Środkowo-Wschodniej. Jednocześnie nowe rurociągi i przepustowość LNG w Europie Południowo-Wschodniej w połączeniu z ulepszonymi połączeniami międzysystemowymi również przyczynią się do bezpieczeństwa dostaw w regionie.

Inwestycje w infrastrukturę gazową na osi północ–południe w Europie Środkowo-Wschodniej umożliwią państwom dywersyfikację dostaw gazu poprzez infrastrukturę gazociągową m.in. z Azerbejdżanu i Algierii oraz globalnych rynków LNG. Ta nowa geografia dostaw gazu będzie również kształtować niemiecką politykę zagraniczną.

Wzrost mocy w OZE przyspieszył dzięki silnemu sygnałowi cenowemu. Unia Europejska podwoiła import paneli fotowoltaicznych w pierwszej połowie 2022 r. w porównaniu z pierwszą połową 2021 r. Kilka rządów zmniejszyło bariery administracyjne dla ekspansji energii odnawialnej.

Jednak upłyną lata, zanim energia odnawialna będzie w stanie zastąpić rosyjski gaz lub skroplony gaz ziemny. Rozwój produkcji zielonego wodoru pomoże zastąpić gaz ziemny w procesach przemysłowych wymagających wysokich temperatur. Wobec rozszerzenia mocy systemu energetycznego o energię odnawialną pojawiają się nowe zagrożenia bezpieczeństwa i zależności (m.in. od Chin), które muszą od początku być uwzględnione w rozważaniach strategicznych.

Przed nami trudne dwa lata

Bezpieczeństwo dostaw pozostanie priorytetem w najbliższym czasie. Nadchodzące dwa lata mogą być jeszcze trudniejsze niż to, czego doświadczamy obecnie. Ostra konkurencja na światowym rynku LNG sprawi, że zabezpieczenie dostaw będzie trudniejsze i droższe, mimo że Europa ma większe możliwości importu LNG. Zatem zmniejszenie popytu pozostaje priorytetem dla bezpieczeństwa dostaw.

Obecna sytuacja energetyczna bardziej niż kiedykolwiek wymaga wspólnych działań w całej UE. Utrzymanie integralności rynku energii, budowa dodatkowych połączeń międzysystemowych między krajami oraz zapewnienie dopływu gazu tam, gdzie jest on najbardziej potrzebny, są kluczowe do zapewnienia, że gospodarka UE poradzi sobie z koniecznymi dostosowaniami w nadchodzących latach.

Guntram Wolff jest dyrektorem generalnym Niemieckiej Rady ds. Stosunków Zagranicznych oraz profesorem w niepełnym wymiarze godzin na Wolnym Uniwersytecie w Brukseli.

Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji

Niemcy i kraje Europy Środkowo-Wschodniej doświadczają od początku wojny nadzwyczajnego szoku energetycznego. W ciągu sześciu miesięcy ich najważniejszy dostawca gazu ziemnego, Rosja, niemal całkowicie odciął dostawy. Gaz odgrywał kluczową rolę w bilansie energetycznym regionu, zapewniając ponad 20 proc. energii. Analitycy finansowi przewidują obecnie, że jego ceny w Europie w ciągu najbliższej dekady będą znacząco wyższe niż w Stanach Zjednoczonych i w porównaniu z okresem przedwojennym.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację