Reklama

Dobra oferta dla emeryta i dla menedżera

Gdy jesienią 2007 r. zamykano oficjalnie słynny Jarmark Europa na koronie Stadionu Dziesięciolecia (stał w miejscu dzisiejszego Stadionu Narodowego), a trzy lata później zlikwidowano ostatnie stragany pod stadionem, wydawało się, że to symboliczne pożegnanie z epoką bazarów.

Aktualizacja: 01.05.2017 20:33 Publikacja: 01.05.2017 20:22

Anita Błaszczak

Anita Błaszczak

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Po 1989 r. były one ratunkiem na zapaść uspołecznionego hurtu i detalu, ale szybki rozwój sieci supermarketów zepchnął je na margines nowoczesnego handlu.

Los bazarów, przynajmniej w dużych miastach, wydawał się przesądzony; większość klientów miała przejąć hipermarkety i dyskonty, a ofertę dla tych bardziej wymagających miały stworzyć delikatesy. Okazało się jednak, że bazary i targowiska nie dość, że przetrwały, to zyskują na popularności. Radzą sobie nawet lepiej niż delikatesy, jak pokazał niedawny upadek sieci Alma. Sprzyja im moda na naturalną, ekologiczną żywność – na jajka od „kur grzebiących", warzywa prosto z pola, wiejskie wędliny i regionalne sery. W dużych miastach wyrastają nowe ekobazary i targi śniadaniowe, które są miejscem już nie tanich, ale zdrowych zakupów. Bazary z wieloletnią tradycją też mają się dobrze, przyciągając stałych klientów i tych nowych, którzy na zakupy podjeżdżają dobrymi autami.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Prawdziwi politycy, czyli jak się dorasta w MON
Opinie Ekonomiczne
Eksperci FOR: Orbanizacja gospodarki odpadami w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Prof. Gorynia: Jaki będzie XI Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Katastrofa na razie odwołana
Reklama
Reklama