Aktualizacja: 06.06.2017 07:49 Publikacja: 05.06.2017 20:56
Foto: Fotorzepa/ Małgorzata Pstrągowska
Jeszcze rok temu o członkostwie Polski w UE i w strefie euro można było próbować rozmawiać jak o dwóch rozłącznych, względnie autonomicznych kwestiach. Partie koalicyjne były przekonane, że dalsze odsuwanie w czasie wywiązania się z traktatowego obowiązku przystąpienia do strefy wspólnej waluty nie koliduje z osiąganiem korzyści z członkostwa w UE, a nawet sprzyja ich zwiększeniu. Pogląd ten był też akceptowany przez znaczną część opozycji. Przez ostatni rok, w wyniku przede wszystkim Brexitu, zwycięstwa Donalda Trumpa, problemu uchodźców, sukcesu wyborczego Emmanuela Macrona, nowych propozycji Komisji Europejskiej dotyczących pogłębiania integracji wśród krajów strefy euro oraz coraz bardziej antyunijnego kursu polskich władz sytuacja uległa radykalnej zmianie.
Inflacja bazowa spadła i znalazła się w paśmie dopuszczalnych wahań wokół celu inflacyjnego NBP. Ale jeszcze nie...
Informacja, że na Wyspach Brytyjskich nasi rodacy zarabiają lepiej od miejscowych, paradoksalnie prowadzi do wni...
Programy kandydatów na prezydenta są w najlepszym przypadku „pilotami” inicjatyw, którymi za dwa i pół roku kusi...
Niezależnie od tego, kto będzie urzędować w Białym Domu, najważniejszym globalnym przeciwnikiem Stanów Zjednoczo...
Podział na osobne silosy regulacyjne – telekomunikację, media, pocztę, ochronę danych osobowych – traci sens. Cy...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas