Reklama
Rozwiń

Tory pod specjalnym nadzorem

Zacznijmy od puenty, która pojawia się w wielu opiniach dotyczących dużych inwestycji infrastrukturalnych, także tych związanych z kolejami. Pocieszające głosy – także mój, przyznaję – przekonują zirytowanych pasażerów, że nie da się inaczej, że zanim będzie lepiej, przez pewien czas musi być gorzej.

Aktualizacja: 05.09.2017 21:44 Publikacja: 05.09.2017 21:12

Tory pod specjalnym nadzorem

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Choć przyznam, że dla tłukących się objazdami z Warszawy do Poznania pasażerów PKP wizja, że tym „lepiej" będzie skrócenie przejazdu o kilka minut, może być wątpliwą pociechą, bardziej obiecujące są perspektywy dla innych tras, choćby z Warszawy do Lublina, gdzie zmiany będą wręcz rewolucyjne.

Kłopot w tym, że do tej pory inwestycje kolejowe szły opornie. Prace się przeciągały, obiecywane terminy zakończenia remontów były wielokrotnie przekładane, a same przetargi wlokły się niemiłosiernie, co zniechęcało pasażerów. Dowodów nie trzeba szukać daleko. W poprzedniej unijnej perspektywie nie udało się wydać wszystkich pieniędzy przeznaczonych na projekty związane z przebudową i modernizacją szlaków kolejowych. Żeby usprawnić prace, władze PKP PLK zdecydowały, że lepiej zamykać newralgiczne odcinki w całości, ale na krócej, bo dzięki temu roboty pójdą szybciej. Do tej pory na większości modernizowanych tras ruch był utrzymywany, a pociągi, zamiast po dwóch torach, jeździły jednym.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB
Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?