Reklama
Rozwiń

Tańszy prąd przeminął z wiatrem

Jeśli chodzi o surowce energetyczne, to od lat słyszymy, że musimy je dywersyfikować, by nie być zależnym od jednego dostawcy. Szkoda, że ta zasada nie jest wdrażana w produkcji energii. Nasz miks energetyczny to węgiel kamienny, węgiel brunatny i daleko w tyle biomasa oraz odnawialne źródła energii (OZE).

Aktualizacja: 17.11.2017 08:01 Publikacja: 16.11.2017 21:00

Tańszy prąd przeminął z wiatrem

Dywersyfikacja źródeł to nie tylko możliwość wyboru innego dostawcy, ale i ograniczenie ryzyka. Gdy drożeje jeden surowiec, to przy ich zróżnicowaniu ryzyko wzrostu cen energii jest ograniczone. Tak się niestety nie dzieje w Polsce. Posiadanie kopalń przez firmy energetyczne nie zabezpiecza z oczywistych względów przed wzrostem cen węgla na rynkach światowych. W ostatnich latach niskie ceny surowca pogłębiały straty przy jego wydobyciu na Śląsku. Teraz, gdy ceny poszły w górę, lawina podwyżek się rozpędza. Wyższych wynagrodzeń chcą górnicy, więcej za węgiel żądają kopalnie, a co za tym idzie, wyższe stawki za prąd i ciepło zobaczymy w naszych rachunkach, czyli więcej zapłacimy firmom energetycznym i ciepłowniczym.

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Sushi zamiast mieszkania?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa