Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 06.12.2017 21:00 Publikacja: 06.12.2017 21:00
Foto: Fotolia
Inflacja wyniosła w listopadzie około 2,5 proc., a więc dokładnie tyle, ile wynosi cel inflacyjny NBP. Kurs złotego jest stabilny, z lekką tendencją wzmacniającą. Inwestycje przedsiębiorstw, mimo niezwykle niskiego poziomu oprocentowania kredytu, ciągle nie chcą się rozkręcić i pozostają żenująco niskie. A rząd – jak to każdy rząd – zdecydowanie bardziej lubi taki bank centralny, który nie straszy go wiecznie podwyżkami stóp.
Cała sytuacja nie wydaje się nikogo w Polsce przesadnie niepokoić. I nic dziwnego. Nie da się ukryć, zapomnieliśmy już, co to znaczy wysoka i chroniczna inflacja. Inflację dwucyfrową mieliśmy ostatni raz 17 lat temu, a przez niedawno minione trzy lata (2014–2016) mieliśmy do czynienia albo z inflacją bliską zera, albo wręcz z deflacją. W ciągu ostatnich kilkunastu lat zapomnieliśmy też, co oznacza określenie „inflacyjna indeksacja płac". Po prostu przyzwyczailiśmy się do tego, że inflacja nie jest problemem, nawet jeśli od czasu do czasu przejściowo się podnosi, czy to skutkiem wysokich światowych cen ropy naftowej, czy żywności. Bo po jakimś czasie ponownie opada, zachęcona do tego niedużymi, ale bacznie obserwowanymi przez uczestników rynku podwyżkami stóp.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas