Król Wal-Marta

Lee Scott. Prezes handlowego giganta Wal-Mart Stores. Od ośmiu lat kieruje firmą, która rozwija się, chociaż ma opinię fatalnego pracodawcy i mimo kryzysu finansowego poprawia wyniki

Publikacja: 10.10.2008 05:08

Lee Scott został uznany przez tygodnik „Time” za jednego z najbardziej wpływowych ludzi na świecie

Lee Scott został uznany przez tygodnik „Time” za jednego z najbardziej wpływowych ludzi na świecie

Foto: AP

Zawsze uśmiechnięty, elegancko ubrany, z firmy stworzonej i ciągle kontrolowanej przez rodzinę Walton stworzył nie tylko niekwestionowanego lidera branży handlowej, z 7,3 tys. sklepów na całym świecie, ale także największą firmę świata – jej ubiegłoroczne przychody na 14 rynkach wyniosły 374 mld dol.

Urodził się i wychowywał w Baxter Springs w stanie Kansas. Studia na Wydziale Biznesu skończył w Pittsburghu na stanowym uniwersytecie. Chociaż zarabia krocie – w ubiegłym roku było to ponad 31,5 mln dol. – nie pławi się w luksusie, z żoną Lindą, z którą ma dwoje dzieci, ma tylko dwa domy: w Arkansas i w Kalifornii. Jego dokonania zostały dostrzeżone przez świat biznesu – tygodnik „Time” umieścił go na liście najbardziej wpływowych osób na świecie roku 2004 i 2005.

Lee Scott w firmie Wal-Mart zaczął pracować w 1979 jako asystent dyrektora w dziale logistyki. Spędził tam sporo czasu, jednak dzięki ciężkiej pracy dał się poznać jako sumienny pracownik – już w 1993 r. został wiceprezesem departamentu logistycznego szybko rozwijającego się przedsiębiorstwa. Po pięciu latach odpowiadał już za najważniejszy w strukturze przychodów koncernu rynek amerykański. Nominację na prezesa Wal-Martu otrzymał w 2000 r.

Zaczyna się kolejne pasmo sukcesów – Wal-Mart wchodzi w różne nisze rynkowe, jak sprzedaż tanich leków (po 4 dolary); otwiera wypożyczalnie filmów i bank.

Ale jego prezesowanie nie było tylko usłane różami. Zapowiadana szumnie ekspansja zagraniczna wcale nie szła zbyt dobrze. W Wielkiej Brytanii ASDA należąca do Wal-Martu nie pokonała Tesco, które jeszcze umocniło pozycję lidera. W Niemczech Amerykanie po kilku latach sprzedali swoje sklepy grupie Metro, wycofali się też z Korei Południowej. Zapowiadana od lat ekspansja na Europę Środkowo-Wschodnią jakoś się nie zaczęła, choć od dawna działa np. biuro Wal-Martu w Moskwie. – Firma przespała najlepszy moment, teraz może być za późno na wchodzenie na tak konkurencyjne rynki, gdzie zresztą karty zostały już rozdane – uważa prezes jednej z polskich firm handlowych.

To niejedyny problem, z którym zmaga się Lee Scott. Koncern ma od lat opinię fatalnego pracodawcy, płacącego głodowe pensje i zachęcającego swoich pracowników do korzystania z pomocy socjalnej, gdyż inaczej nie są w stanie się utrzymać. Oliwy do ognia dolało ujawnienie wielu przypadków zatrudniania w sklepach nielegalnych imigrantów do ciężkiej pracy za minimalne wynagrodzenie. Firma odpowiada konsekwentnie, że dba o swoich pracowników.

Trwa zbieranie dokumentów do zbiorowego pozwu przeciwko firmie, który – podobnie jak inne tego rodzaju przypadki w amerykańskim sądownictwie – może Wal-Mart mocno uderzyć po kieszeni.

Zawsze uśmiechnięty, elegancko ubrany, z firmy stworzonej i ciągle kontrolowanej przez rodzinę Walton stworzył nie tylko niekwestionowanego lidera branży handlowej, z 7,3 tys. sklepów na całym świecie, ale także największą firmę świata – jej ubiegłoroczne przychody na 14 rynkach wyniosły 374 mld dol.

Urodził się i wychowywał w Baxter Springs w stanie Kansas. Studia na Wydziale Biznesu skończył w Pittsburghu na stanowym uniwersytecie. Chociaż zarabia krocie – w ubiegłym roku było to ponad 31,5 mln dol. – nie pławi się w luksusie, z żoną Lindą, z którą ma dwoje dzieci, ma tylko dwa domy: w Arkansas i w Kalifornii. Jego dokonania zostały dostrzeżone przez świat biznesu – tygodnik „Time” umieścił go na liście najbardziej wpływowych osób na świecie roku 2004 i 2005.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację