[b][link=http://blog.rp.pl/romanski/2009/09/19/na-pomoc-rosyjskim-bankrutom/]Skomentuj[/link][/b]

Kłopot w tym, że nawet gdyby znajdował się w znakomitym stanie (a nie jest), nie udźwignąłby takiego ciężaru. Oba gigantyczne niegdyś koncerny – AwtoWAZ i grupa GAZ, które starają się o względy Magny i Sbierbanku, nowych udziałowców Opla, toną w długach, produkując przestarzałe technologicznie samochody, których nikt już ani w Rosji, ani gdzie indziej nie chce kupować.

Mariaż Rosjan z technologicznie innowacyjnym Oplem niewiele pod tym względem pomoże producentom wołg i ład. Starania Magny i Sbierbanku o prawo do dysponowania patentami należącymi do niemieckiego koncernu skończyły się zdecydowaną odmową. Nawet więc jeśli – jak zwykło się teraz mówić – nowy Opel wybierze rękami Sbierbanku swojego partnera w Rosji, ten nie przygotuje dzięki temu własnych, nowoczesnych konstrukcji. Będzie mógł co najwyżej zagospodarować swoje moce produkcyjne, co oczywiście też nie jest bez znaczenia.

Prezes Sbierbanku German Gref stwierdził wczoraj, że zależy mu, dzięki wsparciu Opla, na ustabilizowaniu sytuacji w AwtoWAZ, bo jest to ważny klient tego rosyjskiego banku. Być może tłumaczy to tak znaczące zaangażowanie Sbierbanku w tę transakcję. Ciekawe, na ile zależy na tym rządowi Niemiec, który ryzykuje swoim rodowym srebrem?