Deszcz, zdrady i szczekające psy

Na dobrej pogodzie trudno zarobić – przynajmniej w Internecie. Za to stosunkowe zimne i deszczowe lato, takie jak tegoroczne, to dla portali internetowych żyjących z reklam nie lada gratka. Z danych Google, do których dotarł "Dziennik Gazeta Prawna" wynika, że zła pogoda idzie w parze ze wzrostem wydatków na reklamy w sieci

Aktualizacja: 28.07.2011 16:32 Publikacja: 28.07.2011 12:32

Takie działanie reklamodawców wydawałoby się całkiem logiczne – trudno oczekiwać by w wakacje, gdy zimno i pada poświęcać czas na aktywność fizyczną na świeżym powietrzu, ale co z tymi, którzy przykładnie powiększają PKB kraju spędzając czas w pracy? Czy piekarze, urzędnicy, mechanicy i sprzedawcy też siedzą w Internecie, gdy za oknem szaro i mokro? Jeśli tak, to nasza pogoń za dobrobytem Zachodniej Europy z góry jest skazana na porażkę. W kategorii dni słoneczne Warszawa przegrywa z Paryżem o 59 godzin rocznie, a z Monachium o 137 godziny. W opadach jest jeszcze gorzej – pada u nas o 47,5 dni dłużej niż nad Sekwaną i mamy prawie 30 dni deszczowych więcej niż Monachijczycy. Czy warto walczyć więc z naturą?

Jeśli nawet trudno, to jednak warto – ostatnie wydarzenia gospodarcze wskazuje, że nadmierne ciepło rozleniwia. W Atenach godzin słonecznych jest o 1207 więcej niż w Polsce, a dni deszczowych o 72 mniej. Pozostaje nam nadzieja, że pogoda umiarkowana gwarantuje więcej bezpieczeństwa. Nie wiadomo tylko jak długo.

Praca, pracą, ale trzeba jeszcze nie tylko za coś żyć, ale też czymś żyć – np. miłością. Niestety całkiem sporo Polaków żyje też tą pozamałżeńską. Jak donosi „Gazeta Wyborcza” – „Co czwarty Polak zdradza, ale za to przelotnie”. Z badania CBOS wynika, że do małżeńskich zdrad przyznaje się 14 proc. badanych. Uwzględniając pozytywne odpowiedzi na pytania dodatkowe – wskaźnik skacze do 25 proc.

„Najczęściej zdradzają ludzie zamożni i dobrze wykształceni, a zdecydowana większość romansów trwa krótko”. Liderami niewierności są mieszkańcy Opolszczyzny, Pomorza i Górnego Śląska, gdzie zdradza prawie co trzecia osoba.

Czy ma to jakiś związek z pogodą? Niestety nie wiadomo.

Dla reklamodawców badania o polskich zdradach są raczej mało przydatne. Tylko 5 proc. Polaków poznaje kochanki/kochanków w sieci. Chyba, żeby obkleić reklamami serwisów randkowych billboardy w Opolu, Katowicach i Gdańsku. Zawsze to wizualnie ciekawsze niż przedwyborcze hasła polityków.

Z kolei w „Rzeczpospolitej” przykład jak rządzić silną ręką tymi, którzy nie zdają sobie sprawy, że ktoś nimi rządzi. W ukraińskich Chersoniu wprowadzono zakaz szczekania, miauczenia i beczenia zwierząt domowych w godzinach od 22 do 8. Zgodnie z rozporządzeniem (co prawda tylko osiedlowym, ale sytuacja jest rozwojowa) zwierzęta mają w tych godzinach spać. To się nazywa tresura.

Takie działanie reklamodawców wydawałoby się całkiem logiczne – trudno oczekiwać by w wakacje, gdy zimno i pada poświęcać czas na aktywność fizyczną na świeżym powietrzu, ale co z tymi, którzy przykładnie powiększają PKB kraju spędzając czas w pracy? Czy piekarze, urzędnicy, mechanicy i sprzedawcy też siedzą w Internecie, gdy za oknem szaro i mokro? Jeśli tak, to nasza pogoń za dobrobytem Zachodniej Europy z góry jest skazana na porażkę. W kategorii dni słoneczne Warszawa przegrywa z Paryżem o 59 godzin rocznie, a z Monachium o 137 godziny. W opadach jest jeszcze gorzej – pada u nas o 47,5 dni dłużej niż nad Sekwaną i mamy prawie 30 dni deszczowych więcej niż Monachijczycy. Czy warto walczyć więc z naturą?

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację