Światowy handel w 2012 r. Tylko 3,7 proc. wzrostu

Wymiana handlowa: Światowa gospodarka ma się rozwijać w tempie 2,1 proc., a zatem i eksport będzie słaby. Ma wzrosnąć o 3,7 proc.

Publikacja: 30.04.2012 11:06

W ubiegłym roku eksport mocno osłabł

W ubiegłym roku eksport mocno osłabł

Foto: Rzeczpospolita

W ubiegłym roku między krajami przepłynęły towary o łącznej wartości 18,2 biliona dolarów. W porównaniu z 2010 r., po wykluczeniu inflacji i różnic kursowych, wzrost wyniósł 5 proc. – podała Światowa Organizacja Handlu (WTO) w ostatnim raporcie.

Dynamika eksportu (5 proc.) rozczarowała. To mniej niż średni wynik z ostatnich 20 lat.

– Znaczące hamowanie ekspansji handlu było uwzględniane w prognozach na 2011 r., ale wiele gospodarczych niepowodzeń w ciągu roku wpłynęło na osłabienie wzrostu, tak że był on poniżej oczekiwań – komentował niedawno Pascal Lamy, dyrektor generalny WTO, podczas prezentacji raportu.

Konsumenci oszczędzają

Te niepowodzenia to druga fala kryzysu, która szczególnie mocno dała znać o sobie w czwartym kwartale 2011 r. Kryzys, recesja czy nawet spowolnienie gospodarcze mają ogromny wpływ na globalny handel. W 2009 r., gdy sytuacja była najgorsza, eksport spadł realnie aż o 12 proc. Rok 2010 przyniósł spore odbicie, bo w gospodarkach pojawiło się chwilowe ożywienie; wzrost wyniósł aż 13,8 proc. Ale w 2011 r. dynamika znowu spadła, bo i świat rozwijał się wolno (PKB 2,4 proc.).

– Eksport napędza światowy popyt. Gdy mamy kryzys, gospodarstwa domowe ograniczają konsumpcję. Albo mają mniej pieniędzy, albo w obawie przed przyszłością starają się mniej wydawać. Szybko spada zapotrzebowanie na dobra trwałego użytku, takie jak samochody, sprzęt RTV, AGD, wyposażanie wnętrz. A to oznacza spadek sprzedaży w tysiącach firm – mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).

Doskonale było to widać na przełomie 2008 i 2009 r., gdy nagle, praktycznie z miesiąca na miesiąc, największe międzynarodowe korporacje zaczęły notować miliardowe straty. Sony w czwartym kwartale 2008 r. miał nieoczekiwanie 72 proc. strat, ponieważ załamała się sprzedaż telewizorów z płaskim ekranem i konsoli PlayStation3. GM, wówczas największy producent samochodów na świecie, po dramatycznie złych wynikach w 2008 r. musiał ogłosić bankructwo, zamknąć część fabryk i zwolnić tysiące ludzi.

– Podczas spowolnienia spada także popyt na dobra inwestycyjne: maszyny, urządzenia, komponenty, surowce, itp., bo przedsiębiorstwa nie widzą sensu w zwiększaniu swoich mocy produkcyjnych – dodaje Krzysztof Kluza, dyrektor w BGK.

Recesja i osłabienie gospodarcze w ostatnich latach bardzo odbiły się na eksporcie Japonii. Dotychczas jego wartość nie osiągnęła poziomu z początku 2008 r. Strat nie odrobiły też Francja, Włochy, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania czy Turcja. USA i Rosja wyszły po 2011 r. na plus, ale nieznacznie. Za to doskonale eksport odbudował się w Chinach, Brazylii, Indiach czy Indonezji.

Kryzys uderza w wymianę handlową jeszcze w inny sposób.

– Każde państwo stara się promować swoją gospodarkę. A to oznacza spadek importu, czyli sprzedaży realizowanej przez inne państwa – zauważa Krzysztof Kluza.

Groźba protekcjonizmu

Co prawda w ostatnich latach udało się uniknąć silnych tendencji protekcjonistycznych w największych gospodarkach: zamykania granic przed produktami z zewnątrz, nakładania wysokich ceł itp. Ale jak twierdzi przedstawiciel BGK, nawet hasło: wspieramy krajowych producentów może wpłynąć na zmianę zwyczajów konsumentów i na światową wymianę.

– Powolne tempo ożywienia handlu budzi obawy, że sączące się powoli restrykcje osłabią korzyści płynące z otwarcia rynku. Członkowie WTO powinni zwrócić uwagę na to, by nie doszło do realizacji takiego scenariusza – apelował Pascal Lamy.

Mało nadziei

Również w tym roku nie ma szans na boom w wymianie handlowej. Światowa gospodarka ma się rozwijać w ślimaczym tempie (2,1 proc.), a zatem i eksport będzie słaby. Co prawda rośnie on zawsze szybciej niż światowe PKB (lub gwałtowniej spada), ale szacowany wzrost o 3,7 proc. nikogo nie zachwyci.

Dynamika eksportu w krajach rozwiniętych ma wynieść 2 proc., a w krajach rozwijających się 5,6 proc. Podobnie będzie z importem: 1,9 proc. wzrostu w krajach rozwiniętych i 6,2 proc. w rozwijających się.

– Ponad trzy lata minęły od czasu upadku handlu w latach 2008 – 2009, ale gospodarka światowa i handel pozostają kruche – komentował Pascal Lamy. Oczekiwane dalsze spowolnienie handlu w 2012 roku wskazuje, że ryzyko pogorszenia koniunktury nadal jest wysokie.

Obecnie największym eksporterem na świecie są Chiny. Ich udział w światowej sprzedaży wynosi już 10,4 proc. Jeszcze w 2009 roku było to 9,9 proc., a w 2003 roku 5,9 proc. Udział Stanów Zjednoczonych spadł do 8,1 proc. w 2011 r. z 8,7 proc. dwa lata wcześniej (9,8 proc. w 2003 r.). Także w Niemczech jest gorzej. Ich wkład do światowego eksportu zmalał w ubiegłym roku do 8,1 proc. (w 2003 r. wynosił 10,2 proc.).

Chiny, USA i Niemcy to również najwięksi światowi importerzy. Najwyższy udział mają Amerykanie (w zeszłym roku 12,3 proc., w 2009 r. – 12,9 proc.). Dalej są Chińczycy (odpowiednio 9,5 oraz 8,1 proc.) i Niemcy (6,8 oraz 7,6 proc.).

Polska pod względem wielkości eksportu zajmuje 27. pozycję (1-proc. udział), a pod względem importu 24. (1,1 proc.). To mało, biorąc pod uwagę, że jesteśmy 22. gospodarką na świecie.

Konkurencyjność polskich produktów bierze się przede wszystkim z ich niskich cen. Z tego powodu nie odczuliśmy tak mocno kryzysu jak inne kraje. Ale nasz udział w międzynarodowej wymianie handlowej niewiele się poprawia.

W ubiegłym roku między krajami przepłynęły towary o łącznej wartości 18,2 biliona dolarów. W porównaniu z 2010 r., po wykluczeniu inflacji i różnic kursowych, wzrost wyniósł 5 proc. – podała Światowa Organizacja Handlu (WTO) w ostatnim raporcie.

Dynamika eksportu (5 proc.) rozczarowała. To mniej niż średni wynik z ostatnich 20 lat.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody