Drogi wolności

Publikacja: 09.10.2012 05:48

Andrzej K. Koźmiński, prezydent Akademii Leona Koźmińskiego

Andrzej K. Koźmiński, prezydent Akademii Leona Koźmińskiego

Foto: Rzeczpospolita

Niedawno, na wniosek władz szwedzkich, policja kambodżańska aresztowała 27-letniego Gottfrieda Warga, współtwórcę pirackiego portalu internetowego Pirate Bay, umożliwiającego nielegalny dostęp do filmów i muzyki. Po paru tygodniach aresztu udało mu się wyjechać do Chin ze względu na brak umowy ekstradycyjnej między Szwecją a Kambodżą.

Jednak kolejny sygnał determinacji w walce z piractwem został wysłany w świat. Władze amerykańskie zablokowały podobny portal o nazwie Megaupload.

Analogiczne są rozstrzygnięcia sądów brytyjskich w stosunku do pirackich portali. A Pirate Bay działa nadal spoza Szwecji. W skali globalnej zaczyna to przypominać walkę z wiatrakami.

W Kalifornii ogłoszono warte (zaledwie) 1 mld dol. zwycięstwo Apple'a nad Samsungiem w sprawie o naruszenie własności intelektualnej związanej z konstrukcją i wzornictwem smartfonów. W Korei

Apple odniósł nad Samsungiem tylko cząstkowe zwycięstwo sądowe: uznano jedynie niektóre jego roszczenia, natomiast w Tokio Samsung wygrał. W innym procesie w Londynie roszczenia Apple'a zostały oddalone.

Prawo patentowe okazuje się w kontekście międzynarodowym tak skomplikowane i niejednoznaczne, że trudno dziś mówić o skutecznej ochronie własności intelektualnej. Jedynymi wygranymi okazują się w tej rozgrywce wielkie firmy prawnicze, na których usługi mogą sobie pozwolić tylko takie giganty, jak Apple czy Samsung. Równocześnie coraz częściej pojawiają się opinie, że prawo patentowe hamuje postęp, ponieważ blokuje wykorzystanie poprzednich dokonań innych firm w celu rozwoju i usprawnień.

W grudniu w Dubaju odbędzie się światowa konferencja International Telecommunication Union (ITU), agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych, która rości sobie prawo do określenia globalnych zasad korzystania z Internetu.

Wokół związanych z tym propozycji tworzą się dwojakiego rodzaju napięcia: po pierwsze, firmy telekomunikacyjne domagają się od sprzedawców treści swojej cząstki tortu za udostępnienie infrastruktury, po drugie, autorytarne reżimy poszukują uzasadnień dla cenzurowania i blokowania treści w Internecie.

Oba dążenia spotykają się z silnym oporem. USA zapowiadają sprzeciw wobec prób zwiększenia uprawnień i zakresu ingerencji ITU. Opór wobec regulacji ACTA wskazuje jednoznacznie, że zwłaszcza młode pokolenie nie zrezygnuje z wolności w sieci.

W obszarach własności i wolności intelektualnej czeka nas rewolucja. Można mieć nadzieję, że będzie ona nowym stymulatorem, którego tak potrzebuje zwalniająca globalna gospodarka.

Niedawno, na wniosek władz szwedzkich, policja kambodżańska aresztowała 27-letniego Gottfrieda Warga, współtwórcę pirackiego portalu internetowego Pirate Bay, umożliwiającego nielegalny dostęp do filmów i muzyki. Po paru tygodniach aresztu udało mu się wyjechać do Chin ze względu na brak umowy ekstradycyjnej między Szwecją a Kambodżą.

Jednak kolejny sygnał determinacji w walce z piractwem został wysłany w świat. Władze amerykańskie zablokowały podobny portal o nazwie Megaupload.

Pozostało 80% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację