Reklama

Morawski: Hossa silnych

Nowojorski indeks S&P500 jest blisko rekordu wszechczasów, mimo że amerykańska gospodarka nie wygrzebała się w pełni z kryzysu. Sporo nam to mówi o naturze współczesnej gospodarki.

Publikacja: 25.01.2013 22:21

Morawski: Hossa silnych

Foto: Fotorzepa, Ignacy Morawski i.mo. Ignacy Morawski

Kryzys? Jaki kryzys? Giełda to najlepsze odzwierciedlenie nastrojów w gospodarce, a amerykański indeks S&P500 jest już bardzo blisko historycznych poziomów z jesieni 2007. Właśnie przekroczył barierę 1500 punktów, a do rekordu brakuje mu zaledwie 5 proc. Tylko dwie dobre sesje dzielą najważniejszy globalny indeks giełdowy od osiągnięcia wartości, którą ostatni raz widzieliśmy w czasach błogiej radości, nadziei i spokoju.

Skąd tak dobry wynik? Przecież intuicyjnie każdy wie, że kryzys gospodarczy trwa. Bezrobocie na świecie jest wysokie, stopień niepewności duży, wiara w trwałość wzrostu gospodarczego niska, sektor finansowy niestabilny, finanse publiczne kruche. Zresztą spójrzmy na polski indeks WIG20 – do rekordu brakuje mu aż 50 proc.! Skąd zetem taka siła indeksu amerykańskiego?

Wielu twierdzi, że to jedynie efekt luźnej polityki pieniężnej banków centralnych. Nie uważam jednak, by ta argumentacja była przekonująca. W ostatnich latach mocno wzrosły nie tylko ceny akcji, ale również zyski spółek. Stosunek cen akcji do zysków, skorygowany cyklicznie, nie odbiega znacząco od długookresowej średniej i jest znacząco niższy niż w 2007 r. Na giełdach nie ma bańki.

W rajdzie S&P500 (i kilku innych indeksów) widać natomiast jak na dłoni pewne trendy, które dobrze cechują współczesną gospodarkę globalną. Po pierwsze, zyskowność dużych firm rośnie dzięki ich rosnącej sile przetargowej w negocjacjach z pracownikami. Kapitał jest coraz bardziej mobilny, a siła robocza nie. Po drugie, coraz bardziej odczuwalne jest, że zwycięzcy na poszczególnych rynkach zgarniają całe pule. Czyli duże i silne firmy korzystają na efektach marki, przyzwyczajeń, mody, skali itd. Prawdopodobnie twórcy polskiego Grona byli nie mniej inteligentni i przedsiebiorczy niż Mark Zuckerberg, twórca Facebooka, ale ich firma została zmieciona przez amerykańskiego giganta niczym liść przez miotłę. Po trzecie, teorie, że rynki wschodzące będą szybko gonić kraje rozwinięte są coraz częściej weryfikowane i ustępują miejsca hipotezie o pułapce średniego dochodu. To znaczy, że istnieje ryzyko, że zamiast gonić Amerykę, kraje takie jak Polska utkną gdzieś w połowie drogi. Dlatego globalny kapitał znacznie bardziej interesuje się obligacjami skarbowymi rynków wschodzących niż akcjami: bezpieczeństwo jest, ale perspektywy rozwoju bledną. Lepiej kupować akcje dużych koncernów zachodnich prowadzących ekspansję na świecie.

Mamy zatem hossę silnych. A czy trendy, które są jej podstawą, utrzymają się? O tym innym razem.

Reklama
Reklama

Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiebiorczości, publicysta

Kryzys? Jaki kryzys? Giełda to najlepsze odzwierciedlenie nastrojów w gospodarce, a amerykański indeks S&P500 jest już bardzo blisko historycznych poziomów z jesieni 2007. Właśnie przekroczył barierę 1500 punktów, a do rekordu brakuje mu zaledwie 5 proc. Tylko dwie dobre sesje dzielą najważniejszy globalny indeks giełdowy od osiągnięcia wartości, którą ostatni raz widzieliśmy w czasach błogiej radości, nadziei i spokoju.

Skąd tak dobry wynik? Przecież intuicyjnie każdy wie, że kryzys gospodarczy trwa. Bezrobocie na świecie jest wysokie, stopień niepewności duży, wiara w trwałość wzrostu gospodarczego niska, sektor finansowy niestabilny, finanse publiczne kruche. Zresztą spójrzmy na polski indeks WIG20 – do rekordu brakuje mu aż 50 proc.! Skąd zetem taka siła indeksu amerykańskiego?

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Janusz Jankowiak: Finanse publiczne – nie tędy droga
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Marzena Tabor-Olszewska: Noszenie futer to żadna konieczność. To fanaberia
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Nowy gatunek poznawczy. Zaufanie w epoce agentów AI
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Krócej znaczy drożej. Pilotaż skróconego czasu pracy to ukryta podwyżka w urzędach
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Niepewność, która uderza w nas wszystkich
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama