Rz: Polacy zaczęli kupować kawę w ziarnach i tradycyjne ekspresy ciśnieniowe, a popularne jeszcze niedawno ekspresy kapsułkowe przestają już być synonimem kawowego raju. Czym się różni kawa parzona w tych dwóch ekspresach?
Marcin Zalewski:
Ekspresy kapsułkowe nie spełniają nawet podstawowych wymogów do tego, by przygotować espresso. O prawidłowym espresso możemy mówić dopiero przy tradycyjnych ekspresach ciśnieniowych. Od tego są oczywiście pewne wyjątki, jednak jeśli ktoś nie chce wydawać kilku tysięcy złotych na ekspres, powinien rozważyć zakup innych urządzeń.
Jakich?
Najprostsza i najbardziej dostępna w Polsce jest mokka, czyli kafeterka – dwuczęściowe urządzenie z wyglądu przypominające czajniczek, parzące kawę pod ciśnieniem. Ciekawym urządzeniem przelewowym jest chemex – parzy on kawę przez filtr dość długo, bo przez 4 minuty, ale dzięki temu kawa ma dużo kofeiny i jest niezwykle czysta w smaku. Podobnym urządzeniem przelewowym jest drip, tylko że daje nam on bardziej wyrazisty i delikatnie goryczkowy posmak kawy.