Rz W ramach wojny z umowami śmieciowym rząd chce oskładkować umowy cywilnoprawne i ograniczyć terminowe. Czy to zagrozi usługom personalnym, w tym pracy tymczasowej czyli branży, w której działa Work Service?
Mamy problem z definicją umów śmieciowych. Premier rozumie je pewnie jako umowy nieoskładkowane, a związki zawodowe traktują tak wszystkie umowy, które nie są zawarte na czas nieokreślony z kilkuletnim okresem wypowiedzenia. Z kolei dla pracowników umowy śmieciowe to takie, które dają im najmniejsze pieniądze. Menedżerowie, którzy podpisują kontrakty terminowe, ale dużo zarabiają, nigdy przecież nie powiedzą, że pracują na umowie śmieciowej. Najchętniej zatrudnialiby się jako firma z 1100 zł składki na ZUS. Specjaliści IT, którzy współpracują z naszą firmą IT Kontrakt zajmującą się wynajmowaniem informatyków na godziny, też zwykle nie chcą pracować na etacie. Tak więc każda grupa zawodowa inaczej definiuje umowę śmieciową...
A jak pan ją definiuje?
Według mnie, są to umowy całkowicie nieoskładkowane, które pozwalają na zatrudnianie ludzi na normalnym rynku pracy. Umowy o dzieło, na które zatrudnia się pracowników fizycznych np. kasjerki w sklepach, czy też umowy- zlecenia bez składek na ZUS, są umowami śmieciowymi, na pograniczu czarnego rynku. Ale to nie jest nasza branża. Paradoksalnie odnotowała ona największy procentowy wzrost w historii po tym, gdy w 2003 roku wprowadzono ustawę o pracy tymczasowej. My opłacamy pracownikom pełne składki ZUS i zapewniamy nawet więcej urlopu niż wymaga Kodeks Pracy. A skoro zarabiamy tylko wtedy, gdy ludzie pracują, zawsze zależy nam by znaleźć dla nich zatrudnienie. Niektórzy pracują z nami od ośmiu - dziewięciu lat zmieniając w międzyczasie firmy, zdobywając doświadczenie i awansując. Oferujemy im programy lojalnościowe, załatwiamy w bankach kredyty. Z naszej perspektywy wprowadzenie ozusowania każdej umowy zlecenia do wysokości pensji minimalnej jest rozsądnym rozwiązaniem i korzystnym dla pracowników. Tak naprawdę, im ten rynek będzie bardziej uporządkowany, tym lepiej dla nas. Tym bardziej, że jesteśmy spółką giełdową i zależy nam na dobrej opinii i stałej współpracy z klientami.
Jednak plan ograniczenia umów terminowych może być problemem w pracy tymczasowej, gdzie umowy zawiera się na określony czas?