O dzieleniu skóry na niedźwiedziu

Dziś rozumiemy lepiej niż kilka lat temu, że aby liczyć pieniądze z gazu łupkowego, trzeba przede wszystkim zacząć go wydobywać – oświadczył wczoraj premier Donald Tusk.

Publikacja: 06.02.2014 03:00

O dzieleniu skóry na niedźwiedziu

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

I zapowiedział przyjęcie przez rząd „już za dwa tygodnie" projektu ustawy mającej ułatwić poszukiwania i wydobycie gazu ze źródeł niekonwencjonalnych.

Mówiąc po ludzku, po dwóch latach dreptania w miejscu, spierania się o różne rozwiązania dotyczące poszukiwań, wydobycia i opodatkowania gazu, rząd nareszcie zrozumiał, że nie dzieli się skóry na niedźwiedziu. Lepiej późno niż wcale.

Szkoda tylko, że po drodze z poszukiwań w Polsce w półtora roku wycofało się aż siedem zagranicznych firm, w tym tak znane jak ExxonMobil czy Eni. Zniechęciły je warunki geologiczne, które okazały się dużo trudniejsze niż w ogarniętych łupkowym boomem Stanach Zjednoczonych. Ale przede wszystkim niedająca sobie rady polska biurokracja.

Branża naftowa alarmowała niedawno na łamach „Rzeczpospolitej", że udzielenie koncesji lub zmiana jej warunków potrafiły zająć naszym urzędnikom ponad rok, podczas gdy firmy potrzebują szybkiej zgody choćby na pogłębienie otworu. W każdym biznesie czas to pieniądz, a w tym szczególnie. Opóźnienia kosztują w sumie setki milionów złotych, twierdzą firmy.

Na geologię nic nie poradzimy, ale biurokrację powinniśmy byli okiełznać. I to już dawno. Biorę przeto za dobrą monetę zapowiedź rządu, że od dziś droga nafciarzy przez ministerstwa będzie różami usłana. Dobrym sygnałem jest choćby rezygnacja z budowy Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych. Powstanie takiego supernadzorcy nie podobało się branży. Jego uprawnienia otrzymają istniejące już instytucje.

Gdy rząd już przyjmie projekt ustawy, los polskich łupków znajdzie się w rękach posłów i senatorów. Oby i oni przypomnieli sobie powiedzenie o dzieleniu skóry na niedźwiedziu.

Krzysztof Adam Kowalczyk

I zapowiedział przyjęcie przez rząd „już za dwa tygodnie" projektu ustawy mającej ułatwić poszukiwania i wydobycie gazu ze źródeł niekonwencjonalnych.

Mówiąc po ludzku, po dwóch latach dreptania w miejscu, spierania się o różne rozwiązania dotyczące poszukiwań, wydobycia i opodatkowania gazu, rząd nareszcie zrozumiał, że nie dzieli się skóry na niedźwiedziu. Lepiej późno niż wcale.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację