Jego spółka holdingowa Berkshire Hathaway zgodziła się kupić Van Tuyl Group, piątą co do wielkości w Stanach firmę dealerską mającą 78 salonów od Florydy do Kalifornii. W wywiadzie dla CNBC W. Buffett nie chciał podać wartości transakcji, ale stwierdził, że dostrzega długoterminową wartość salonów samochodowych, często prowadzonych przez rodziny, a które nadają się do konsolidacji. — Spodziewam się, że z czasem kupimy znacznie więcej. Przewiduję, że będą to setki salonów w przyszłym roku — powiedział.

Jego zdaniem, zasadniczy popyt na samochody nie zmalał nawet przy przyspieszonej konsolidacji dealerów w USA w ostatnich latach. Przeciętny salon prowadzi teraz znacznie większą działalność niż 30-40 lat temu. — Kupujemy ten biznes na sto lat — stwierdził. Jego wywiad wywołał zwyżkę notowań firm dealerskich.

Zainteresowanie Buffetta tym sektorem pojawiło się w czasie, gdy zmalała liczba firm. W 2013 r. funkcjonowało 17 665 salonów sprzedaży nowych pojazdów na zasadzie franczyzy, a w 2009 r. było ich 20 010 — wynika z danych krajowego zrzeszenia dealerów NADA. W tym samym czasie obroty salonów skoczyły przeciętnie o 55 proc. do 41,3 mln dolarów dzięki poprawie gospodarki i niskim stopom procentowym.

Firma Van Tuyl z Phoenix w Arizonie ma 8 mld dolarów rocznych obrotów, 78 niezależnych salonów i ok. 100 punktów sprzedaży w 10 stanach. W swej witrynie internetowej przedstawia się jako firma świadczącą usługi w zakresie doradztwa i zarządzania salonami. Współpracuje z innymi firmami oferując ubezpieczenia pojazdów, serwisowanie w płyny i usługę łączności telefonicznej call tracking.

Po sfinalizowaniu zakupu Van Tuyl stanie się nową firmą o nazwie Berkshire Hathaway Automobile, nadal kierowaną przez Larry'ego Van Tuyla, który zostanie szefem rady dyrektorów, a Jeff Rachor będzie prezesem.