Czy Unia uratuje nasz CIT

Pogłębianie integracji nie jest obecnie w modzie. Myślę jednak, że dla walki z agresywnym unikaniem opodatkowania uda się zrobić wyjątek – pisze były wiceminister finansów i minister środowiska.

Publikacja: 27.01.2016 20:00

Czy Unia uratuje nasz CIT

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ostatnie lata, a w szczególności ostatni rok, przyniosły przełom w zakresie opodatkowania korporacji ponadnarodowych. Skutki tego przełomu jeszcze przed nami, ale ten rozpędzony pociąg zmian nie zostanie już zatrzymany. Mam na myśli przede wszystkim poważne decyzje OECD, państw G20 oraz Komisji Europejskiej o działaniach ograniczających agresywne planowanie podatkowe i unikanie opodatkowania, w tym nacisk na przejrzystość i raportowanie danych finansowych i podatkowych korporacji według kraju działalności.

Trudno powiedzieć, że te działania są zupełnie nowe czy niespodziewane. Ale w ramach programu BEPS (Base Erosion and Profit Shifting, erozja podstawy opodatkowania i podział zysku) OECD przedstawił w roku 2015 końcowy raport z 15 konkretnymi działaniami. Podobnie jak i pakiet Komisji Europejskiej o przejrzystości podatkowej oraz plan działań dla efektywnego i sprawiedliwego opodatkowania, który ukazał się w lipcu ubiegłego roku.

Zaciskanie sieci

Co najmniej od 2007 roku postępuje nasilony proces mający na celu ograniczenie stosowania agresywnych metod unikania opodatkowania dochodów, tak indywidualnych, jak i korporacyjnych. Wykorzystywane są w tym procesie różne metody, od zakupów przez agencje wywiadowcze poufnych danych bankowych o podmiotach i transakcjach poprzez powołanie nowych podmiotów (np. forum ds. przejrzystości i wymiany informacji podatkowych) po nowe propozycje legislacyjne (dyrektywy czy konwencje).

Bardzo zaktywizowały się również szerokie ruchy społeczne czy organizacje pozarządowe (np. Tax Justice Forum, Oxfam, Eurodad), które coraz szerzej docierają do opinii publicznej i polityki. Domagają się one przede wszystkim przejrzystości w tych sprawach i opodatkowania w miejscu rzeczywistej działalności korporacji.

Polska również wprowadza różne działania mające na celu ograniczenie unikania opodatkowania, choć niektórych rozwiązań u nas jeszcze nie ma. Z kolei nasze organizacje obywatelskie praktycznie nie zajmują się tą tematyką i w publicznej przestrzeni niemal ona nie występuje.

28 stycznia Komisja Europejska przedstawi propozycję nowej dyrektywy o zasadach przeciwko praktykom unikania opodatkowania, które bezpośrednio wpływają na funkcjonowanie rynku wewnętrznego, nowelę do dyrektywy o automatycznej wymianie informacji w sprawach podatkowych oraz komunikat o zewnętrznej strategii efektywnego opodatkowania.

Nas muszą te działania interesować, choćby z tego względu, że minister finansów Paweł Szałamacha zapowiedział zwiększenie w 2017 roku dochodów podatkowych o 12–15 mld zł, w tym z CIT poprzez uszczelnianie systemu podatkowego. Pytanie, czy i w jakim stopniu proponowane przez Komisję Europejską zmiany mogą w tym pomóc.

Rzecz bowiem w tym, że nasze działania bilateralne, a więc zwiększania naszej siatki umów podatkowych z innymi krajami, aby ograniczać agresywne planowanie podatkowe, są konieczne, ale mogą być niewystarczające dla osiągnięcia tego celu.

Ważna wymiana informacji

Nowelizowana dyrektywa o automatycznej wymianie informacji przewiduje, że raporty dużych korporacji, o skonsolidowanych przychodach ponad 750 mln euro, będę przesyłane do wszystkich państw członkowskich. To znaczy raport przesłany przez korporację do władz skarbowych kraju siedziby głównej obejmujący takie informacje jak obrót, liczbę pracowników, wartość aktywów, sprzedaż i zakupy, zysk/stratę, dotacje itp. według wszystkich krajów działalności (tzw. country-by-country reporting), będzie udostępniony władzom podatkowym innych państw.

Wyzwanie dla administracji podatkowej

Z jednej strony będzie to szansa na uzyskanie dodatkowych informacji i danych, a z drugiej – wyzwanie przed administracją podatkową, jak te dodatkowe informacje wykorzystać w postępowaniach. Komisja Europejska podobnie jak OECD nie przewiduje na tym etapie konieczności upubliczniania tych raportów, choć zastrzega się, że w przyszłości może to zaproponować. Przypomnijmy, że w stosunku do banków i firm wydobywczych taki obowiązek publicznego raportowania już funkcjonuje. Sądzę, że ta zachowawczość Komisji w zwiększaniu przejrzystości spotka się z krytyką zarówno Parlamentu Europejskiego, jak i organizacji pozarządowych.

Nowa dyrektywa o zasadach przeciwko praktykom unikania opodatkowania przewiduje podjęcie sześciu typów działań. Należy podkreślić, że komisja obecnie nie proponuje jednego systemu CIT czy jednej podstawy opodatkowania dla tego podatku. Czy to zaproponuje i kiedy – nie wiemy.

Obecnie proponowane konkretne działania dotyczą: odliczania odsetek, a raczej ograniczenia możliwości odliczania odsetek, tzw. schematów hybrydowych (np. podwójnego odliczenia od podstawy), podatków przy „wychodzeniu" kapitału, ogólnej klauzuli obejścia prawa podatkowego, przerzucania zysków spółek kontrolowanych z zagranicy, klauzuli „switch-over" (przeciw przerzucaniu dochodu pomiędzy krajami).

Każde z tych działań wymaga osobnego szczegółowego komentarza. Nie ma tu miejsca na taką analizę. Można z pewnością powiedzieć, że nie każde proponowane rozwiązanie daje pewną podstawę do skutecznych działań w przyszłości. Na przykład polskie przepisy dotyczące spółek kontrolowanych z zagranicy są znacznie bardzie „szczelne" niż te proponowane w dyrektywie. Obecnie Polska jest jednym z 13 państw UE, która ma jakiekolwiek przepisy w tym zakresie.

Z kolei schematy hybrydowe ograniczone są do spółek powiązanych, ale wyłącznie wewnątrz UE. Oznacza to, że np. spółki amerykańskie, takie jak Google czy Apple, mogą nie być objęte tymi przepisami. Ograniczenie odliczenia odsetek powiązane jest z uzyskaniem wskaźnika EBITDA powyżej 30 proc., co jest z pewnością wysokim poziomem, więc wiele podmiotów może nie być włączonymi w te regulacje.

Kluczowa klauzula obejścia prawa

Dla nas wprowadzenie klauzuli obejścia prawa podatkowego do tej propozycji może budzić kontrowersje – głównie z powodu zasady subsydiarności – oraz pytania, czy przepisy unijne powinny ingerować tak daleko w regulacje krajowe. W szczególności pamiętając, że nasz Trybunału Konstytucyjny zakwestionował taką klauzulę.

Moim zdaniem dobrze przygotowana klauzula jest potrzebna zarówno dla naszej gospodarki, jak i dla budżetu, bowiem prowadzić będzie do wyrównywania pozycji konkurencyjnej wszystkich podmiotów na rynku. I spełni zasady konstytucyjne. Można dodać, że chyba jako ostatni kraj UE (poza Polską) wprowadziła ostatnio do swojego porządku prawnego klauzulę Dania.

Propozycje Komisji są z pewnością potrzebne nam i Unii, wskazują dobry kierunek zmian. Dla nas szybkie prace nad tymi propozycjami mogą być korzystne, o ile zadbamy o istotne szczegóły oraz o to, aby zwiększać przejrzystość raportowania korporacji ponadnarodowych. Rzecz jasna również pod warunkiem, że z dodatkowych narzędzi oraz danych będziemy umieli skorzystać.

Pogłębianie integracji nie jest obecnie w modzie. Myślę jednak, że dla walki z agresywnym unikaniem opodatkowania uda się zrobić wyjątek.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem
Opinie Ekonomiczne
Dr Mateusz Chołodecki: Czy można skutecznie regulować rynki cyfrowe
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Marzenie stanie się potrzebą
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki