Reklama

Syzyfowe prace Draghiego

Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego, może się czuć jak mityczny bohater. Od kilku lat robi wszystko, co w jego mocy, by ratować strefę euro i wyciągnąć ją z kryzysu.

Publikacja: 10.03.2016 21:00

Hubert Kozieł

Hubert Kozieł

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Ale od czasu do czasu przeszkadzają mu w tym politycy, a szczególnie Angela Merkel. Szef EBC przypomina więc czasem Syzyfa.

Draghi, lecząc chorą strefę euro, sięgnął po eksperymentalne terapie. Są to np. negatywne stopy depozytowe, czyli takie, które sprawiają, że banki trzymające swoje pieniądze w EBC muszą mu dopłacać za ten przywilej. Ma to je zmusić do tego, żeby w większym stopniu zasilały realną gospodarkę strumieniem kredytów. Efekty są jednak mocno dyskusyjne. Może to skłaniać banki do obniżania oprocentowania depozytów zwykłych ludzi, którzy powierzają im pieniądze, a w ostatnich miesiącach mógł skłaniać spekulantów do pozbywania się akcji dużych europejskich banków. Wszak ujemne stopy procentowe to rzecz na tyle niezwykła, że rodzi obawy, iż banki na niej tracą.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prof. Agnieszka Słomka-Gołębiowska: Wykorzystajmy mądrze szansę dziejową i wypracowany potencjał
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Drony i dramatycznie trudny wybór
Opinie Ekonomiczne
Czy czterodniowy tydzień pracy jest dla nas dobry?
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Prawdziwi politycy, czyli jak się dorasta w MON
Opinie Ekonomiczne
Eksperci FOR: Orbanizacja gospodarki odpadami w Polsce
Reklama
Reklama