Rz: Aktywa Polaków to już ponad bilion złotych. Potrzeba nam jeszcze więcej kapitału?

Witold Słowik: W strategii odpowiedzialnego rozwoju jedne ze wskazanych pułapek rozwojowych to pułapka nierównowagi – przez wiele lata w dużej mierze rozwijaliśmy się z wykorzystaniem środków zagranicznych. Było to uzasadnione tym, że ilość kapitału rodzinnego była niewystarczająca, ale nie zmienia to faktu, że obecnie znaczna część polskiej gospodarki jest uzależniona od kapitału zagranicznego. A to rodzi ryzyko, że w sytuacji zmiany koniunktury ten kapitał wycofa się z Polski. Dlatego jest niezmiernie ważne, by móc się rozwijać w szerszym zakresie z wykorzystaniem kapitału krajowego.

Stopa bieżących oszczędności w Polsce wynosi 16–18 proc. PBK, natomiast w innych krajach jest zdecydowanie wyższa. Na szczególnie niskim poziomie jest stopa oszczędności gospodarstw domowych – 1,7 proc. PKB przy średniej europejskiej wynoszącej 7–8 proc. PKB. Nawet w państwach na podobnym etapie rozwoju, np. w Czechach, to trzy razy więcej.

Czy trzeba też zmienić strukturę tych oszczędności?

Powinna nastąpić ich alokacja. Chodzi o to, by w większym zakresie te oszczędności były inwestowane także na rynku kapitałowym. Oczywiście banki wykorzystują depozyty ludności do finansowania gospodarki, ale w strukturze finansowania polskiego sektora bankowego przeważa finansowanie konsumpcji nad inwestycjami. A jednym z kluczowych elementów wzrostu naszej gospodarki jest zwiększenie poziomu inwestycji z aktualnych 20 do 25 proc. PKB. Najlepszym zaś źródłem finansowania inwestycji jest budowa kapitału krajowego poprzez m.in. budowanie oszczędności.