Mniej terapii na raka

Część chorych nie dostanie leków, za które do tej pory płacił Narodowy Fundusz Zdrowia. Lekarze protestują, pacjenci są oburzeni: to dla nich jedyne dostępne terapie. Eksperci odpowiadają: drogie i nieskuteczne

Aktualizacja: 04.04.2008 15:03 Publikacja: 04.04.2008 03:47

Oddział onkologiczny w Centralnym Szpitalu Klinicznym przy ul. Szaserów w Warszawie

Oddział onkologiczny w Centralnym Szpitalu Klinicznym przy ul. Szaserów w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ostry spór wybuchł między pacjentami oraz ich rodzinami, którzy walczą o sfinansowanie bardzo drogich terapii, a urzędnikami Funduszu pilnującymi dość szczupłego budżetu.

Co jest przyczyną konfliktu? Od 1 kwietnia Narodowy Fundusz Zdrowia zlikwidował indywidualne zgody wydawane pacjentom na leczenie raka bardzo drogimi lekami. Wszystkie leki, które do tej pory były w taki sposób finansowane, mają być ocenione przez ekspertów Agencji Oceny Technologii Medycznych. Sprawdzą, czy kilkusettysięczne wydatki na terapię dla jednego pacjenta mają sens. Pierwsza opinia już jest. Negatywna.

– Mój mąż choruje na raka nerki, a NFZ właśnie odmówił mu zgody na leczenie. Ma 43 lata. Fundusz zdecydował, że będzie żył krócej, niż mógłby żyć ze swoją chorobą – oburza się żona pana Jacka z Kowar. – Będę walczyć o niego. Wszelkimi sposobami!

Oburzeni są też lekarze, którzy takie terapie przepisywali. – Są chorzy, którzy – gdyby leki dostawali – mogliby żyć dwa razy dłużej. Kto ma prawo ich tego pozbawiać? – pyta prof. Cezary Szczylik, onkolog ze Szpitala Klinicznego przy ul. Szaserów w Warszawie. Ile kosztuje tydzień życia człowieka? W przypadku chorego na raka nerki lek może przedłużyć życie w najlepszym razie o pół roku. Miesięczna terapia to wydatek rzędu 24 tys. zł.

– Firmy farmaceutyczne powinny się zastanowić, czy etycznie jest żądać takich pieniędzy za lek, który jest tak mało skuteczny – mówi Norbert Wilk z Agencji Oceny Technologii Medycznych.

– Eksperci agencji ocenili, że nakłady na lek są niewspółmierne do jego skuteczności. Wydali o nim negatywną opinię. Dla nas to jednoznaczne: nie będziemy na niego wydawać publicznych pieniędzy – mówi Edyta Grabowska-Woźniak, rzecznik NFZ. – Tylko jeden lek kosztował nas w zeszłym roku 5 mln zł. Te pieniądze moglibyśmy przeznaczyć na terapie, których skuteczność jest udokumentowana.

Agencja ocenia też inne leki, na które do tej pory NFZ wyrażał indywidualną zgodę. – Wyniki będą w ciągu trzech miesięcy. Do tego czasu nie wydajemy takiej zgody. Jeśli eksperci ocenią lek pozytywnie, będziemy go finansować – dodaje Grabowska-Woźniak.

NFZ zapewnia, że wszystkim pacjentom, którzy w tej chwili leki dostają, będą one nadal podawane.

Lekarze jednak narzekają.

– Co z pacjentami, którzy dostali zgodę na podanie leku tylko przez kilka miesięcy? Zostaliśmy zaskoczeni tymi decyzjami – mówi dr Krzysztof Krzemieniecki z Centrum Onkologii w Krakowie.

Ostry spór wybuchł między pacjentami oraz ich rodzinami, którzy walczą o sfinansowanie bardzo drogich terapii, a urzędnikami Funduszu pilnującymi dość szczupłego budżetu.

Co jest przyczyną konfliktu? Od 1 kwietnia Narodowy Fundusz Zdrowia zlikwidował indywidualne zgody wydawane pacjentom na leczenie raka bardzo drogimi lekami. Wszystkie leki, które do tej pory były w taki sposób finansowane, mają być ocenione przez ekspertów Agencji Oceny Technologii Medycznych. Sprawdzą, czy kilkusettysięczne wydatki na terapię dla jednego pacjenta mają sens. Pierwsza opinia już jest. Negatywna.

Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"