Zgodnie bowiem z art. 33 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, pacjent szpitala ma prawo do kontaktu osobistego z innymi osobami, czyli odwiedzin. Korzystanie z praw pacjenta, między innymi z uwagi na zagrożenie epidemiczne, może zostać wprawdzie ograniczone, jednak ograniczenia nie mogą być uznaniowe. Muszą być też jak najmniej uciążliwe dla pacjentów oraz dostosowane do aktualnie występującego zagrożenia.
15 minut nie wystarczy
Zgodnie z ostatnimi rekomendacjami Ministerstwa Zdrowia i GIS u jednego pacjenta powinna przebywać jedna, wyjątkowo dwie osoby. Szpital może określić przedziały czasowe, w których mogą odbywać się odwiedziny. Można też ograniczyć ich czas w celu zmniejszenia ryzyka gromadzenia się osób w jednym pomieszczeniu oraz umożliwienia regularnego czyszczenia i dezynfekcji powierzchni. Konieczne jest stosowanie maseczki zasłaniającej usta i nos przez cały czas przebywania na terenie podmiotu leczniczego.
– Odwiedziny nie mogą być jednak ograniczone do określonych dni w tygodniu. Określenie przedziału godzinowego musi dawać realną szansę skorzystania przez pacjenta z odwiedzin bliskich – wyjaśnia Bartłomiej Chmielowiec. I dodaje, że niedopuszczalne jest ograniczenie odwiedzin np. tylko w godz. 8–10. Co do zasady, należy umożliwić odwiedziny przez cały dzień. Jednorazowa wizyta u pacjenta także nie powinna trwać krócej niż dwie godziny
Okazuje się jednak, że ograniczenia wizyt u pacjentów są nagminne. 15 minut mogą trwać odwiedziny w Wojewódzkim Szpital Specjalistyczny nr 5 w Sosnowcu, w grupie Szpitali Pomorskich, Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym w Otwocku czy w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu oraz w Szpitalu Specjalistycznym w Mielcu. Z kolei w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu z chorym można się zobaczyć tylko we wtorki i czwartki w godzinach 15–17 oraz w niedziele w godzinach 12–15.
Rzecznik praw pacjenta zachęca pacjentów oraz organizacje reprezentujące ich interesy do zgłaszania przypadków zakazu odwiedzin w szpitalach lub nałożenia znacznych obostrzeń. Podejmie interwencję.