Grzegorek stracił stanowisko

Premier przyjął rezygnację urzędnika, którego media oskarżyły o branie łapówek

Publikacja: 04.06.2008 04:12

Grzegorek stracił stanowisko

Foto: Rzeczpospolita

Krzysztof Grzegorek podał się do dymisji w poniedziałek wieczorem. We wtorek dymisję przyjął Donald Tusk. Do wczoraj szefowa Grzegorka, minister zdrowia Ewa Kopacz, deklarowała: – Krzysztofa Grzegorka znałam jako dobrego lekarza, świetnego ordynatora, doskonałego menedżera. I uczciwego człowieka. Nie dotarły do mnie żadne informacje, które spowodowałyby, że to zdanie miałabym zmienić – zapewniała.

Wczoraj w radomskiej prokuraturze w charakterze świadka została przesłuchana żona zdymisjonowanego wiceministra Mariola Grzegorek. Pracuje w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej, gdzie ordynatorem oddziału był jej mąż.

Tymczasem śledztwo, które zaczęło się od zatrzymania w listopadzie 2006 roku Zbigniewa B. – ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu – zatacza coraz szersze kręgi. Zbigniewa B. początkowo podejrzewano tylko o branie łapówek od pacjentek. Śledczy odkryli jednak, że brał również pieniądze od firm farmaceutycznych oraz produkujących sprzęt medyczny. Proceder trwał co najmniej od 2001 roku. Przedstawiciele tych spółek pisali lekarzowi tzw. specyfikację istotnych warunków zamówienia, którą on przedstawiał jako swój dokument.

Specyfikacja była tak sporządzona, by przetarg wygrała firma, która dokument przygotowała i opłaciła ordynatora. Łapówki były przekazywane jak zapłata na podstawie umów o dzieło. Zbigniew B. wyjeżdżał również na egzotyczne wycieczki na koszt firm farmaceutycznych.

Prokuratorzy szybko ustalili, że proceder korupcyjny nie był ograniczony do Radomia, ale dotyczył i innych regionów. Śledztwem objętych zostało ponad 100 szpitali z całego kraju. Do tej pory zarzuty postawiono ponad 110 osobom.

Kluczowymi dowodami w tej sprawie są e-maile zabezpieczone w siedzibie firmy Johnson & Johnson oraz dokumentacja przetargowa zabezpieczona w ciągu jednego dnia w ponad 100 szpitalach. Wiedzę zgromadzoną w dokumentach potwierdziły zeznania kilkuset osób.

Prokurator Mariusz Potera z Prokuratury w Radomiu nie wykluczył, że w najbliższym czasie zostaną zatrzymane kolejne osoby. Nie należy się jednak w tej sprawie spodziewać jednego wielkiego procesu. Śledczy sądzą, że zbadanie całego procederu może potrwać jeszcze nawet trzy lata. Dlatego kolejne akty oskarżenia będą kierowane do sądów sukcesywnie, by nie doszło do przedawnienia. Zarzuty mogą być postawione nawet kilkuset osobom.

Część przedstawicieli medycznych dobrowolnie zgłosiła się do prokuratur ze swoimi adwokatami. – Kiedy w środowisku rozeszło się, jak wielką dokumentację zgromadziliśmy, do prokuratury przychodzili nawet ludzie, którzy nie byli podejrzewani. Wszystkimi kierował strach, że zostaną aresztowani – mówi „Rz” osoba znająca kulisy śledztwa. Część z nich uważała, że nie robiła nic złego, tylko stosowała typowe sztuczki marketingowe.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów c.gmyz@rp.pl, s.szparkowska@rp.pl

Krzysztof Grzegorek podał się do dymisji w poniedziałek wieczorem. We wtorek dymisję przyjął Donald Tusk. Do wczoraj szefowa Grzegorka, minister zdrowia Ewa Kopacz, deklarowała: – Krzysztofa Grzegorka znałam jako dobrego lekarza, świetnego ordynatora, doskonałego menedżera. I uczciwego człowieka. Nie dotarły do mnie żadne informacje, które spowodowałyby, że to zdanie miałabym zmienić – zapewniała.

Wczoraj w radomskiej prokuraturze w charakterze świadka została przesłuchana żona zdymisjonowanego wiceministra Mariola Grzegorek. Pracuje w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej, gdzie ordynatorem oddziału był jej mąż.

Pozostało 80% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"