Pacjentów może znów czekać na przełomie roku bałagan w służbie zdrowia. Protesty zapowiadają lekarze rodzinni i szpitale. Dla tych ostatnich powodem do obaw jest uchwalana właśnie ekspresowo przez Sejm nowela ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Przepisy te dają funduszowi możliwość aneksowania ze szpitalami umów na 2014 r.
Powiaty ze szkodą
Samorządy i szpitale nie są zadowolone z takiego rozwoju sytuacji.
– Zapowiadamy, że nie podpiszemy aneksów, jeśli NFZ zaproponuje nam finansowanie świadczeń medycznych na poziomie niższym niż w 2013 r. – mówi Marek Wójcik, ekspert ds. zdrowia Związku Powiatów Polskich. Podkreśla, że pieniędzy na szpitale ogólne, czyli powiatowe, z pewnością będzie mniej w przyszłym roku, bo NFZ ma inne priorytety. – Akcenty położy na onkologię, kardiologię czy intensywną terapię. A te nie są domeną szpitali powiatowych, lecz specjalistycznych wojewódzkich. Mamy niedoszacowaną pediatrię – wskazuje.
Wiadomo, że NFZ na usługi szpitalne w 2014 r. nie będzie miał więcej pieniędzy ogółem. Budżet funduszu na 2014 r., tak jak na 2013 r., przewiduje 30 mld zł na świadczenia. Dyrektorzy lecznic będą zatem musieli zaciskać pasa jeszcze mocniej.
897 szpitali funkcjonuje obecnie w Polsce