Roboty to przyszłość. Poprowadzą za nas samochód, sprawdzą poprawność działania każdego elementu domu, wezwą hydraulika, jeżeli zacznie przeciekać kran i same zameldują, że przepala się  żarówka. Dzięki ciągłemu monitorowaniu temperatury naszego ciała przykręcą ogrzewania, gdy stwierdzą, że za bardzo się pocimy, a jeżeli zaczniemy do tego kichać, podadzą nam odpowiednie leki. Automatyzacja życia codziennego nadchodzi i nie ma od niej odwrotu. Okazuje się także, że roboty można wykorzystać w nowych, nie do końca oczywistych na pierwszy rzut oka, sposoby.

Robot zrobi wszystko

Pisaliśmy niedawno o algorytmach zdolnych do tworzenia wiadomości na podstawie informacji z agencji prasowych. Komputer przetwarzał dane z informacyjnego paska najnowszych wiadomości i tworzył z nich komunikat wstawiany bezpośrednio do serwisu. Automatyzacja tej dziedziny życia budziła na początku grozę u dziennikarzy, ponieważ redaktor-robot byłby zawsze szybszy od ludzkiego pracownika. Przyszłość dziennikarzy wisiała na włosku.

Okazało się jednak, że informacyjne algorytmy sprawdzają się najlepiej w dziedzinach, które wymagają największej szybkości jak informowanie o nadchodzących trzęsieniach ziemi czy innych klęskach żywiołowych. Pozostałe newsy mogli dalej tworzyć ludzie. Ostatnio jednak pojawiło się kolejne pole do działania dla redaktorów-robotów.

Agencja informacyjna Associated Press stwierdziła, że algorytmy mogą przygotowywać raporty finansowe. Krótkie informacje liczące od 150 do 300 znaków, czyli takie między postem na Twitterze a MMSem, zostaną przekazane robotom. System wejdzie w życie od przyszłego miesiąca, a za dostarczanie danych zrozumiałych dla komputerów odpowiadać będzie firma Zacks Investment Research. Korzyść z przejścia na automatyczne interpretowanie danych ma być oczywista – takich raportów można będzie produkować o wiele więcej. Obecnie AP przygotowuje przy pomocy swoich dziennikarzy 300 raportów na kwartał. Roboty będą w stanie zwiększyć tę liczbę do 4400 sztuk. Ludzie zajmujący się tymi tematami dostaną więcej czasu, by poświęcić się pozostałym tekstom.

Co w tej sytuacji czeka dziennikarzy?

Dziennikarze mogą czuć się bezpiecznie, agencja nie planuje zwolnień. Robotów w dziennikarstwie jest coraz więcej. Z algorytmów korzysta agencja Thomson oraz Forbes. W Associated Press pierwsze próby z redaktorami-robotami dotyczyły generowania raportów o tygodniowych wynikach graczy ligi NFL. Japonia idzie jeszcze dalej i eksperymentuje z androidami jako prezenterami telewizyjnych wiadomości. Być może niedługo redaktor-robot stanie się gwiazdą TV i poprowadzi najpopularniejszy talk show. Trzeba będzie tylko napisać odpowiedni program do zadawania śmiesznych pytań i używania ciętych ripost. Ale to już zadanie dla informatyków.