Aktualizacja: 15.07.2016 13:14 Publikacja: 15.07.2016 12:06
Złośliwy program udawał dokument tekstowy Worda
Foto: Pixabay
Na celowniku hakerów — zdaniem ekspertów ESET — znalazły się instytucje w Polsce, Czechach, Słowacji, na Węgrzech i Ukrainie. Do ataku wykorzystano stosunkowo prostą metodę polegającą na spreparowanych załącznikach do listów e-mail. Szczegóły przedstawiono podczas konferencji poświęconej cyberbezpieczeństwu Copenhagen CyberCrime Conference 2016.
Złośliwy plik udawał dokumenty tekstowe Worda. Jeżeli użytkownik komputera otworzył załącznik, program instalował się w komputerze ofiary, po czym łączył z serwerem dowodzenia i pobierał kolejne elementy. To - informuje ESET - umożliwiło przejęcie kontroli nad komputerem i przeszukiwanie jego zawartości pod kątem interesujących hakerów danych. Włamywacze mogli wybierać dokumenty określonego typu i stworzone w określonym przedziale czasowym. Pliki te były następnie przesyłane na serwer dowodzenia.
W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z prof. Pawłem Poszytkiem, ekspertem zajm...
DeepSeek, Alibaba i inni. Jak chińska rewolucja w AI wpłynie na przyszłość technologii, biznesu i globalnej rywa...
Rozpoczęła się 6. edycja konkursu Kod Innowacji, skierowanego do firm i start-upów. W tym roku nagrodzone zostan...
B-21 "Raider" Sił Powietrznych USA odbył w piątek swój pierwszy lot, przybliżając moment wprowadzenia do floty...
Naukowcy z japońskiego uniwersytetu wykorzystali sztuczną inteligencję do stworzenia systemu, który - jak twierd...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas